Brytyjczycy z MCN z informują, że Honda planuje wprowadzenie na rynek dwóch nowych superbików. Jednym z nich jest nowy CBR1000RR, a drugi to kolejna, znacznie tańsza „replika repliki” MotoGP.
Według źródeł Brytyjczyków, Honda wróci na rynek litrowych, drogowych superbików już niedługo. Nic nie zostało oficjalnie potwierdzone, ale nowa wersja CBR1000RR Fireblade może pojawić się w salonach w 2017 roku. Ciężko mówić o konkretach, ale Honda podobno celuje w klientów poszukujących trochę tańszego, drogowego superbika, który został zbudowany i skonfigurowany bardziej do praktycznego użytku codziennego, a nie jako czysta maszyna torowa. Można spodziewać się kontroli trakcji, zmiennych trybów jazdy, ale nie wiadomo, jak daleko Honda pójdzie w elektronikę – być może wzorem nowego GSX-Ra 1000 pozostanie przy konwencjonalnym, nieaktywnym zawieszeniu.
Na targach w Mediolanie, Brytyjczycy przepytali szefa działu R&D Hondy, Tetsuo Suzuki. Japończyk przyznał, że firma pracuje nad trzema projektami: Fireblade, RVF1000 V4 oraz tańszą wersją RC213V-S. Dodał też, że do produkcji wejdzie jeden, może dwa z tych modeli. MCN twierdzi więc, że pierwszym pewniakiem jest Fireblade, a drugim sprzętem nabierającym właśnie kształtów będzie RVF1000. Według źródeł Honda zaprezentuje go w 2017, a dostępny będzie rok po nowym CBR.
Honda RVF1000 będzie motocyklem bardzo sportowym, osiągami celującym w taką konkurencję, jak YZF-R1M, Panigale R, czy RSV4 R-FW. Według spekulacji jego cena zostanie umieszczona na poziomie około 150 000 złotych. Silnik w układzie V4, czy ogólny kształt ramy będą zbliżone do drogowej repliki MotoGP, RC213V-S, ale nie ma co liczyć na zbyt wiele podobieństw do motocykla za blisko milion złotych. Zamiast ręcznie robionej ramy, ta będzie odlewana z aluminium i jako konstrukcja monocoque posłuży też za airboxy. Projekt RVF1000 podobno przewiduje też miejsce dla pasażera.
Mimo, że wydają się całkiem prawdopodobne, wszystkie te doniesienia są póki co plotkami. Na więcej informacji musimy jeszcze trochę poczekać…
P.S.: Na zdjęciu głównym widzicie jedynie nieoficjalną wizję RCV z 2013 roku.