Kiedyś motocykliści nie mogli pogodzić się z wprowadzeniem ABSu. Teraz w motocyklach zaczną pojawiać się systemy, które same dostosują prędkość, a nawet będą hamowały przed możliwą kolizją.
Całkiem niedawno informowaliśmy Was, że Ducati już za dwa lata wprowadzi do swoich motocykli system radarów z przodu i z tyłu, które umożliwią zastosowanie adaptacyjnego tempomatu oraz podniosą bezpieczeństwo czynne.
Teraz dowiadujemy się, że KTM pracuje nad podobnym systemem o nazwie KTM Advanced Rider Assist. Czujniki znajdą się z przodu oraz z tyłu pojazdu.
Tylny czujnik wykrywał będzie pojazdy znajdujące się w martwym polu widzenia. O obecności zagrożenia lub przeszkody poinformuje za pomocą pomarańczowych ikonek w bocznych lusterkach, a także komunikatem na wyświetlaczu TFT.
Przedni radar przede wszystkim użyty zostanie do aktywnego tempomatu. Kierowca będzie miał możliwość określenia odległości od poprzedzającego pojazdu, a zadaniem KTMa będzie utrzymanie jego prędkości i odległości. Motocykl będzie samodzielnie przyspieszał i zwalniał. Dokładnie tak, jak w samochodach.
Dodatkowo przedni czujnik będzie wykrywał ryzyko kolizji – wtedy zareaguje wcześniej i zahamuje mocniej.
Gerald Matschl, Vice President działu R&D w KTMie, powiedział, że technologia jest „wciąż w fazie rozwoju” oraz że „nie jest na najbliższy rok”. Można więc spodziewać się, że pojawi się na sezon 2020, dokładnie tak jak w przypadku Ducati.
[Aktualizacja]
W opublikowanym przez KTMa kilka dni temu filmie możecie zobaczyć, jak w praktyce działa aktywny tempomat oraz wykrywanie pojazdów znajdujących się za motocyklem. Gerald Matschl mówi także, że system wymaga idealnego dopracowania, a więc KTM Advanced Rider Assist na rynku pojawi się prawdopodobnie dopiero w 2021 roku.
https://www.youtube.com/watch?v=gUMRfhAEIy4
Nie ma wątpliwości, że automatyczne hamowanie przed kolizją to świetny wynalazek… w samochodach. Ale w motocyklach? Charakterystyka jazdy jednośladem jest zdecydowanie inna. Czy automatyczne hamowanie nie sprawi dodatkowego niebezpieczeństwa? Mamy też nadzieję, że system będzie można deaktywować w czasie dynamicznej jazdy w mieście pomiędzy samochodami.
Będziemy bacznie przyglądali się rozwojowi technologii bezpieczeństwa czynnego w motocyklach.