790 Duke wygląda, jakby był już w ostatecznej fazie rozwoju.
zdjęcia: morebikes.co.uk
Mechaniczna Pomarańcza na targach w Mediolanie pochwaliła się serią nowych motocykli: były wśród nich nowe KTMy Adventure’y oraz Duke’i. Jedną z nowości był też prototyp 790 Duke. Dla przypomnienia, ma być to średniej wielkości naked z dwucylindrowym silnikiem rzędowym. Motocykl ma być precyzyjnym narzędziem do generowania radości – przypomnijcie sobie film promocyjny z prototypem na torze.
Teraz redakcja MoreBikes.co.uk dobrała się do zdjęć szpiegowskich 790 Duke’a w zdecydowanie bardziej zaawansowanej fazie rozwoju. Oczywiście nie znamy żadnych nowych szczegółów technicznych, więc możemy podpierać się wyłącznie tym, co widzimy na zdjęciach. Z ciekawych podzespołów widzimy na przykład spore zaciski hamulcowe montowane radialnie. W przeciwieństwie do 690 Duke’a, tutaj przedni hamulec jest podwójny. Na przednim widelcu da się zauważyć też pokrętła od regulacji.
W kwestii stylistyki z przodu pojawił się charakterystyczny reflektor LED nawiązujący bezpośrednio do pozostałej rodziny KTM na 2017. Zwróćcie uwagę na całą konstrukcję motocykla – jest mała i zwarta, co pozwala sądzić, że 790 Duke będzie całkiem zwrotny.
A teraz najgorsze – tylna sekcja. Nie ma już tego seksownego, zintegrowanego z zadupkiem wydechu znanego z prototypu. Cała konstrukcja tylnej części motocykla została drastycznie ucywilizowana i wygładzona, dodano ogromną poręcz dla pasażera, a prawy profil szpeci potężny wydech. Zbiornik też nie jest już tak agresywny. Zadupek wygląda teraz tak pasjonująco, że równie dobrze mógłby pasować do Hondy CBF600… No, może do Horneta. Co Wy o tym sądzicie?
KTM 790 Duke ma wejść do sprzedaży w 2018 roku, a więc zobaczymy go dopiero na targach w Mediolanie. Nie możemy się doczekać!