Jeszcze w tym roku nowa Ninja 300 zastąpi starą Ninję 250!
Miesiąc temu internet zawrzał, gdy z Japonii wypłynęła informacja o nowym wcieleniu Kawasaki Ninja 250R. My również o niej pisaliśmy, ale dziś okazuje się, że coś poszło nie tak. Motocykl który opisaliśmy to sprzęt, który trafi najwyraźniej tylko na rynek japoński. W Europie natomiast będziemy mieli coś, co wygląda dokładnie tak samo, ma dokładnie takie same cechy, ale z jedną różnicą – pojemność to 300 ccm. Oficjalnie wiemy już, że w naszej części świata, nowiutka Ninja 300 zastępuje wysłużoną już Ninję 250.
http://youtu.be/4kGVPzljdVM
Przypomnijmy więc cechy charakterystyczne motocykla, zaczynając od silnika. Jest to dwucylindrowa rzędówka o pojemności 296 ccm. W przepustnicy znalazły się dwa zawory, które gwarantować mają liniową reakcję silnika. Nowe tłoki i cylinder nie dość, że lżejsze, to są jeszcze wytrzymalsze. Razem z głowicą i estetycznym, krótkim wydechem przyczyniają się też do lepszych osiągów. Ninja 300 chwali się mocą 39 KM przy 11000 obr/min oraz momentem obrotowym 27 Nm przy 10000 obr/min. Nowością jest zastosowanie sprzęgła antyhopingowego typu FCC, które jak twierdzi producent „działa zarówno jak ogranicznik wstecznego momentu obrotowego oraz jako bezobsługowy mechanizm, który umożliwia lżejsze naciskanie dźwigni sprzęgła”.
Aluminiowe podnóżki i sztywniejsza rama mają dawać lepsze poczucie tego, co dzieje się na styku opony z asfaltem. Zawieszenie wprawdzie nie powala – z przodu to zwykły widelec o średnicy 37 mm, a z tyłu Uni-Track z systemem łączników – ale podobno jest idealnie dopasowane i zestrojone. W wytracaniu prędkości pomoże ABS dostępny w opcji.
Pierwsze egzemplarze trafią do salonów na przełomie listopada i grudnia, ale nie jest jeszcze znana ich cena. Kawasaki twierdzi, że ma zostać utrzymana na poziomie aktualnych modeli – wzrost będzie niewiele większy.
Więcej szczegółowych zdjęć znaleźć możecie w newsie o Ninja 250R.