Husqvarna w stylu Steve’a McQueena z amerykańskich lat ’70!
Na targach motocyklowych Eicma 2012 najciekawszą propozycją Husqvarny (i trzeba przyznać, że jednym z ciekawszych motocykli w ogóle) był koncepcyjny model Baja. Utrzymany w stylu retro-scramblera, w emocjonujący sposób łączy tradycję i styl z najnowocześniejszą technologią.
Husqvarna nie ukrywa, a wręcz podkreśla, że główną inspiracją dla stworzenia tego motocykla, był model Cross 400 identyfikowany z ikoną, jaką jest już Steve McQueen – zobaczcie zdjęcie z okładki „Sports Illustrated” z 23. sierpnia 1971 roku.
Baja rzeczywiście bardzo sprawnie naśladuje wygląd Crossa 400, nawet pomimo zastosowania nowoczesnych linii zbiornika czy błotników. Technicznie jednak wyraźnie widać blisko pół wieku różnicy. Baję napędza chłodzony cieczą singiel o pojemności 650 ccm (w BMW G650GS generuje on 48 KM), a napęd odbywa się za pomocą 5-stopniowej skrzyni biegów oraz łańcucha. Rama to sztywne, stalowe rury. Z przodu znalazł się widelec typu upside-down, natomiast tylne zawieszenie to pojedyńczy element resorująco-tłumiący połączony systemem dźwigienkowym z obustronnym wahaczem. Koła to odpowiednio 19 i 17 cali z przodu i z tyłu, a za hamowanie odpowiedzialny jest zestaw Brembo. Spory skok zawieszenia i konstrukcja motocykla pozwala na jeżdżenie w lekkim offroadzie.
Nie ma ani słowa o tym, czy Baja ujrzy kiedyś salony, ale jedno jest pewne – jest temu bliższa, niż koncepcyjny Moab zaprezentowany rok temu, a do którego Baja również nawiązuje. My nie mamy nic przeciwko takiemu retro-scramblerowi w ofercie Husqvarny – byłby konkurent dla Triumpha. Jakie jest Wasze zdanie, chcielibyście mieć Baję w garażu?