Wszelkie przypuszczenia i plotki zostały już potwierdzone. Harley rzeczywiście wprowadza do swojej oferty mniejszy motocykl z silnikiem o pojemności 500 ccm.
Całą sprawę kilka dni temu potwierdził Matt Levatich, prezydent i szef Harley-Davidsona. Powiedział, że motocykl jest zwinny, lekki, ma nisko kanapę oraz przyjemnie przyspiesza i hamuje. Dodał też, że nim jeździł – wygląda i brzmi świetnie, jest Harleyem i ma rozsądną cenę.
Matt powiedział, że chciałby go zaprezentować jak najszybciej, ale konstruowanie nowego silnika nie jest takie proste i firma musi się upewnić co do jego wytrzymałości i bezawaryjności. Z drugiej strony podwozie jest już w zdecydowanie lepszym stopniu rozwoju. Levatich nie zdradził też, gdzie nowy Harley będzie produkowany. Powiedział, że z pewnością będzie miał amerykańską duszę, że rozumie istotę „made in America”. Ale jeżeli te czynniki zostaną zachowane, to czy fakt, że pewne podzespoły będą produkowane gdzie indziej, będzie przeszkadzał? Szczególnie, że nowy HD jest przeznaczony w sporym stopniu do Indii i Brazylii…
Niedługo po oficjalnym potwierdzeniu motocykla, do sieci wypłynęły jego zdjęcia szpiegowskie. Motocykle zostały namierzone przez forumowicza teambhp.com i jak się domyślacie, rozeszły się po internecie bardzo szybko. Motocykle nie mają wprawdzie żadnego znaczka, ale ich styl jasno sugeruje producenta. Szczególnie, że przedni widelec wygląda podobnie do tego z modelu Superlow XL883L.
Poza tym, że jest trochę mniejszy i niższy, motocykl rzeczywiście wygląda bardzo Harleyowo. Jeżeli jakość jego wykonania nie będzie zbyt niska (a Harley przecież nie może sobie na to pozwolić) oraz sposób rozreklamowania będzie trafnie dobrany (co Harley świetnie potrafi), to obstawiamy, że Harley-Davidson 500 V-Twin będzie niemałym sukcesem.
To jednak wciąż nie wszystko. Przy okazji świętowania 110 rocznicy HD, Matt Levatich zdradził co nie co o przyszłości firmy. Powiedział, że jest możliwość stworzenia elektrycznego Harleya!
„Czasami jestem pytany, czy kiedykolwiek będzie elektryczny Harley. Ludzie mówią „za cholerę nie!”, ale dlaczego nie? Nasi inżynierowie są całkiem zaintrygowani pomysłem, jak elektryczny Harley może wyglądać, jak może brzmieć i jak się prowadzić. Czy będzie pasował, czy będzie emocjonujący i kuszący? Wierzę, że jest sposób, żeby się przekonać i to będzie bardzo ekscytujące!”