Wygląda na to, że Bawarczycy nie chcą rozstać się z chłodzonym powietrzem GSem, więc będą sprzedawali go razem z nowym modelem.
Wśród kilku nowych sprzętów, jakie BMW planuje na nowy rok, znalazła się też przełomowa wersja legendarnego motocykla klasy turystycznych enduro. W najbliższym sezonie R12ooGS zostanie zastąpiony modelem R1250GS, który po raz pierwszy dostanie chłodzenie cieczą. Jednym się to podoba, a inni twierdzą, że to przerost formy nad treścią i tylko kolejne podzespoły, które mogą się popsuć. BMW w ostatnich dniach opublikowało krótką informację na temat swojego nowego dziecka.
Można w niej przeczytać, że seria GS jest wspaniała i kocha ją cały świat, a nowy motocykl otworzy nowy, również wspaniały rozdział w jej historii. Poza tym dowiadujemy się, że oficjalna premiera R1250GS odbędzie się 2. października na targach Intermot w Kolonii.
W pierwszym akapicie użyłem określenia, że stary model zostanie zastąpiony – zza Wielkiej Wody dobiegają nas jednak inne plotki. W Kalifornijskim urzędzie zajmującym się czystością powietrza pojawiły się nowe dokumenty homologacyjne. Wśród nich znalazł się R1200GS 2013 i wciąż jest to model chłodzony powietrzem, natomiast nowego nadal nie ma. Ten fakt oraz wszechobecna miłość do klasycznego boxera (której BMW jest oczywiście świadoma) składnia do zadania sobie ciekawego pytania.
Poprzednie plotki sugerowały, że R1200GS będzie sprzedawany jako Adventure, a nowy, chłodzony cieczą R1250GS będzie sprzętem bardziej zorientowanym na asfalt. W Kalifornii jednak stary model pojawił się w obu wersjach, a więc o tej plotce można zapomnieć. Pytanie jest więc następujące – być może Bawarczycy planują po prostu sprzedawać oba motocykle jednocześnie?