Niesamowicie mocny i niesamowicie lekki. Zobaczcie video!
Motocykli z rodziny Duke jest już dość sporo: 125, 200, 390, 690 oraz 990 centymetrów sześciennych. Historia tutaj jednak się nie kończy, nawet jeżeli nie ma żadnych racjonalnych przesłanek, żeby zwiększyć pojemność. Wręcz przeciwnie. KTMowi chodzi o cieszenie się obfitością mocy, o szalone przyspieszenia, o opony błagające o litość, o przesuwanie limitów praw fizyki. KTM spuścił z uprzęży swoich najlepszych techników, designerów oraz kierowców, a teraz przez dwa megafony Akrapovica wykrzykuje światu prosto w twarz, co tak naprawdę znaczy Super Duke.
Składniki niezbędne do powstania bestii to wzmocniony silnik z RC8 R wsadzony w ciasną, rurową ramę połączoną z jednostronnym wahaczem i zawieszeniem WP. Do tego przydadzą się opony typu slick na lekkich felgach, potężne hamulce i karbonowe części. Zobaczcie go w akcji!
Niestety to tylko prototyp. Na szczęście wersja produkcyjna nie będzie odbiegała od niego zbyt mocno, a pierwsze testy już w 2013 roku! Zobaczcie, jak przedstawia się specyfikacja KTMa Super Duke R 1290:
– Silnik: V-Twin bazujący na RC8 R z drive-by-wire
– Pojemność: więcej niż kiedykolwiek
– Moc i moment obrotowy: bardzo, bardzo dużo
– Elektronika: ABS i kontrola trakcji – ochrona przed stoppie i wheelie odłączalna (oczywiście!)
– Prędkość maksymalna: zależy od odwagi kierowcy i jego postury
– Rama: rurowa ze stali chromowo-molibdenowej
– Wahacz: jednostronny, aluminiowy
– Zawieszenie: prototyp od WP typu upside-down ze zbornikiem gazu, bezpośrednio połączony tylny amortyzator
– Felgi i opony: aluminiowe na slickach
– Hamulce: wyścigowe zaciski Brembo z przodu i z tyłu
– Waga: niesamowicie niska
Konkretnie, prawda?