Nie tylko Atlanta, ale kila innych miast USA chce wyznaczyć miejsca gdzie będzie można uwolnić „mechaniczną energię..”
Dziennikarze stacji CB46 donoszą, że urzędnicy Atlanty (Georgia, USA) analizują plan wyznaczenia miejsc na ulicach, gdzie entuzjaści motoryzacji będą mogli legalnie urządzać wyścigi na prostej i mieć również miejsce do wykonywania burnoutów oraz wszystkiego co robią podczas „nielegalnych” zgromadzeń. Amerykańscy urzędnicy nie wiedzą jak poradzić sobie z problemem łamania przepisów i postanowili spróbować innej drogi. Mają nadzieję, że możliwość robienia tego w zalegalizowanych miejscach wpłynie na zwiększenie bezpieczeństwa. Detroit przeprowadziło już taką próbą na początku marca – wyznaczono miejsca gdzie ludzie mogli szaleć na motocyklach i samochodach. Doszło do kilku mniejszych wypadków/incydentów z udziałem stojących na poboczu osób, ale nikt nie odniósł żadnych poważnych obrażeń. Jak sądzicie? To dobry pomysł?