Grzecznie zaparkował, obejrzał, odkręcił, sprawdził czy będą pasowały, no i ukradł…
Od Gosi (dzięki!) dostaliśmy maila na naszą skrzynkę redakcyjną z informacją o dość niesamowitym, motocyklowym zajściu w Gdyni, które zostało nagrane kamerą przemysłową… To po prostu nie mieści się w głowie. Przeczytajcie komentarz poszkodowanego:
W dniu 20.09.2012 o godzinie 11:04 przy jednym z Gdyńskich magazynów przy ul.Polskiej zaiwanili mi oba kierunkowskazy z motocykla. Żeby było śmieszniej, złodziej także okazał się być „motocyklistą”, w sumie to dobrze, że podjechał swoją maszyną – miał możliwość sprawdzenia czy przypasują mu nowe migacze. 🙂
Nie chodzi o odzyskanie straty (bo to śmieszne pieniądze), ale o to, że takie buractwo trzeba tępić – dlatego chociaż narobię gościowi wstydu.
I obejrzyjcie film:
Złodziej jest nieźle przygotowany, ma nawet ze sobą śrubokręt! Sprawa jest już nagłośniona na lokalnym Forum Trójmiejskich Motocyklistów, gdzie znajdziecie też więcej szczegółów.
Ciężko nam skomentować to, co właśnie zobaczyliśmy… Jak można w ogóle ukraść kierunkowskazy?! Tym bardziej na własnym „podwórku” (bo złodziej podobno dość często pojawia się w miejscach spotkań trójmiejskich motocyklistów)! Napiszcie, co o tym sądzicie…