No to mamy jeszcze dwa lata. Potem nowe samochody i motocykle mają być wyposażone w ISA – Inteligent Speed Assitance.
Dyrektywa Unii została przyjęta, a odpowiedzialna za rynki wewnętrzne EU Elżbieta Bieńkowska nazwała to „ważnym krokiem w stronę przyszłych rozwiązań zwiększających bezpieczeństwo”. Podaliśmy informację, że ISA, będzie automatycznie ograniczać nam prędkość dostosowując ją do dozwolonej na danym odcinku, okazało się, że to nie prawda. Zdementowała to bardzo szybko Europosłanka Róża Thun (EPL/PO) – zapewniła, że nie ma on automatycznie spowalniać pojazdu, lecz przekazywać informację o przekroczeniu prędkości.
Zgodnie z przepisami przyjętymi przez PE system ma być obowiązkowy we wszystkich fabrycznie nowych pojazdach – w przypadku produkowanych obecnie modeli samochodów osobowych, ciężarowych i autobusów od 2024 r., a dla przyszłych modeli, które nie były dotąd homologowane – od 2022 r.
Szacuje się, że ISA (z ang. Intelligent Speed Assistance) może zmniejszyć liczbę ofiar śmiertelnych na drogach UE o 20 proc.
Jak wyjaśniała Thun na konferencji prasowej w Strasburgu, system w oparciu o mapy i obserwację znaków drogowych poinformuje kierowcę w momencie przekroczenia dozwolonej prędkości; nie może jednak sam ograniczyć prędkości. System może również zostać wyłączony przez kierowcę.