Hiszpania ostatecznie ma wirusa pod kontrolą – powrót do normalności widać na horyzoncie.
Przepraszamy za żart w tytule, ale chcieliśmy zwrócić uwagę, na to co się dzieje w tak popularnej wśród polskich motocyklistów Hiszpanii. Krzywa zachorowań spada zgodnie z przewidywanym okresem, który wg dotychczasowych badań w innych krajach wskazuje, że przy zachowaniu restrykcji na wygaszenie jest potrzebne 2 miesiące od piku. Ten w Hiszpanii przypadł na koniec marca. W tej chwili po niespełna 6 tygodniach jest już 123 tys. potwierdzonych ozdrowień, a liczba nowych przypadków konsekwentnie się zmniejsza. Przy odrobinie ostrożności można założyć, że wirus zostanie opanowany kompletnie najpóźniej do końca czerwca. Co pokrywa się z planami odpalenia MotoGP w lipcu w Jerez, oraz uruchomieniem ruchu turystycznego. Gdyby ktoś się zastanawiał nad urlopem to zapraszamy do Moto Angeles 🙂