Ekipa filmowa nadal nie odstępuje Katanki, tym razem pojechali wraz z główną bohaterką powstającego dokumentu do Poznania.
IX i X runda Mistrzostw Polski były dla Moniki treningiem przed kolejnymi startami we Włoszech, a dla twórców filmu kolejną okazją by sfilmować zmagania Katanki na torze.
„Ponieważ mój motocykl przez cały sezon znajduje się we Włoszech dlatego w Poznaniu trenowałam i startowałam na pożyczonym motocyklu Yamaha R6. Pierwszy raz na nim jeździłam więc piątkowe treningi minęły na ustawianiu i zmienianiu wszystkiego pode mnie. Dodatkowo pojawiały się też problemy z motocyklem. Wydawało się nam, że do sobotniego wyścigu udało się znaleźć przyczynę i ją wyeliminować. Niestety podczas wyścigu problem powrócił i zawody zakończyłam na 3 miejscu.” – relacjonuje Jaworska.
Problemy techniczne z motocyklem trwały również w niedzielę.
„Start poszedł mi bardzo dobrze na Patelni byłam pierwsza, na wyjściu ze Sławiniaka w trójkę się przepychaliśmy ale zaczął padać deszcz i wyścig został przerwany. Gdy znowu wystartowaliśmy na drugim okrążeniu motocykl zaczął się dławić, nie miał mocy, wyświetlił się błąd i tak pyrkając zjechałam do boxu. Wtedy nie udało się ustalić przyczyny, teraz już wiem że to była wina pękniętego kabla. W trakcie wyścigu znowu zaczął padać deszcz i jadąc z wetem z przodu miałabym duże szanse na najwyższy stopień podium, no ale takie są właśnie wyścigi…” – dodaje Monika.
Ogromnym zaskoczeniem był fakt, iż w klasie Supersport w Poznaniu startowało zaledwie 4 zawodników. Kameralne polskie zawody nie przypominały tych, które ekipa filmowała we Włoszech. Nie zabrakło jednak emocji, a to one w dużej mierze decydują o powodzeniu zdjęć do filmu.
Jeśli chcecie na bieżąco śledzić postęp prac nad dokumentem o Monice Jaworskiej zapraszamy na fanpage: www.facebook.com/filmkatanka
Zdjęcia: Łukasz Śliwa