Krajobrazy kolejnego tygodnia motocyklowej podróży Ani Jackowskiej zmieniają się tak szybko, jak na pędzącym rollercosterze. Pod kołami F700GS ponad 2500 km. Szkocja pokazuje swoją prawdziwą naturę: uwodzi pięknymi krajobrazami, sprowadza na ziemię wymagającą pogodą. To raj o diabelskim obliczu.
Hebrydy Zewnętrze powitały podróżniczkę z honorami: prawdziwie szkocką mgłą i mżawką. Na szczęście, w tej szarości, pojawiło się kilka słonecznych promieni. Czy słońce w Szkocji zawsze ma kolor single Malt?! Jeżeli czasem wychodzi, to okazuje się że tak. Wyspa Harris – najbardziej dziewiczy i malowniczy zakątek Hebrydów Masywy górskie i leżące u ich stóp białe plaże ze słynną Luskentyre Beach. W niewielkich domkach, rozrzuconych miedzy księżycowymi skałami, mieszczą się warsztaty tkackie prdukujace słynną Harris Tweed i galerie sztuki. Miejscowi artyści czerpią inspirację z tego co wokół – zmiennych kolorów i nastrojów pogody i wyspy. Swój pobyt na wyspie Harris Ania opisuje tak: „Zapiera dech w piersiach… pięknie, ale trzeba uważać…Przejmujący wiatr, kiepska widoczność, kamienie, zakręty, górki, dołki…. Moje zmiany nastrojów, w porównaniu do zmian terenu i położenia drogi, są bardzo łagodne:) Po takiej dawce adrenaliny, tylko paczka shortbread i gorące latte mogą postawić człowieka na nogi!”.
Tuż obok, wyspa Lewis – największa w archiplegów Hebrydów, połączona z Harris wąskim kawałkem lądu. Ma zupełnie inny charakter. Osada Callanish – kamienne kręgi liczące 5000 lat., blackhous – tradycyjne szkockie domostwa – przyciągają historią.
Ania pożegnała się z Hebrydami na przylądku Lewiss – Butt of Lewis.: „Butt of Lewis zdobyte! Najdalej na północ wysunięta latarnia morska Hebrydów Zewnętrznych. Wariuję od tych zmian pogody i bardzo silnego wiatru. Gdy zaczął padać grad, ludzie pochowali się do samochodów i odjechali a my z GS-em staliśmy na tym pustkowiu jak dwa nieszczęścia. Ja przynajmniej miałam kask!…”
Powrót na stały ląd to początek przygody z północnym Highlands – dziką, niemalże niezamieszkaną, częścią Szkocji. Motocykliści z całej Europy, przyjeżdżają tu aby zmierzyć się z Półwyspem Applecross i wijącą się Bealach Na Ba – najwyżej poprowadzoną drogą w Szkocji. I dalej na północ! Urozmaicony pejzaż zachwyca – nadmorskie klify, postrzępione skały, masyw górski Torridon. Surowość krajobrazu łagodzą pocztówkowe wioski, port rybacki Ullapool. Podróżniczy szlak Ani i GS-a poprowadził ich na północny kraniec Szkocji – owiewanego wiatrami Atlantyku, Durness. Przed podróżniczką kolejny etap: Orkady i Szetlandy. I coraz bliżej do Inchcape Rock.
Sponsorami tegorocznej wyprawy są: BMW Inchcape, BMW Motorrad, Polski Związek Motorowy, Cobi Poland, Metzeler. Wsparcia sprzętowego udzieli: Canon Polska i DriftInnovation, High Level Center.