Jednoślad na szczęście był porzucony i nikomu nic się nie stało.
Wypadek zdarzył się kilka dni temu niedaleko Brompton w Anglii. Jak donosi policja z North Yorkshire, 40-letni właściciel motocykla pchał go przez przejazd kolejowy. Motocykl, nie dość, że nie mógł odpalić, to jeszcze zaklinował się na przejeździe. Właściciel niestety nie zdążył go uratować przed nadjeżdżającym pociągiem towarowym. Wyobrażacie sobie to uczucie, gdy musicie zostawić swój motocykl na pastwę kilku tysięcy ton rozpędzonego żelastwa? Okropne.
(Biednemu) właścicielowi na szczęście nic się nie stało. Maszynista zaraportował, że widział jak facet porzuca swój motocykl i ucieka w trosce o swoje bezpieczeństwo. Mimo, że pociąg jechał powoli, zatrzymał się dość daleko za miejscem, w którym leżał jednoślad. Cała sytuacja spowodowała kilka opóźnień na trasie, a Brytyjska Policja Transportowa musiała uporać się z posprzątaniem całego bałaganu.