Nie dość, że wypadek z lądowaniem na poprzedzającym samochodzie jest rzadką sprawą, to jeszcze został nagrany na dwóch kamerach. Jedna z nich należy do motocyklisty, druga nagrywała z kabiny przejeżdżającej akurat ciężarówki.
Motocyklista, 35-letni Seth Dieckman włączał się do ruchu na obwodnicy Interstate 5 w Tumwater, stan Waszyngton, USA. Gdy zmieniał pasy próbując przedostać się na lewy pas, z dużą prędkością i w bliskiej odległości przeleciała obok niego szara Acura. Dieckmanowi się to nie spodobało, najpierw pokazał kierowcy środkowy palec, a później starał się go dogonić. Wtedy rozpoczęły się dziwne rzeczy.
Kierowca Acury ostro hamuje przed jadącym lewym pasem samochodem. Dieckman tego nie zauważa – być może dlatego, że w Acurze nie działają światła stopu. Reaguje zbyt późno i uderza w Acurę. Motocykl upada, ale sam Dieckman ląduje na bagażniku Acury. Kierowca zdaje się tego nie zauważać! Przejeżdża kolejne kilkaset metrów, zanim finalnie się zatrzymuje.
„Złapałem się za spojler i trzymałem się życia” – powiedział po wszystkim Dieckman. „Adrenalina pompowała mocno.” Na szczęście motocyklista wyszedł z tego bez urazów, czuł się jedynie „cały poobijany”.
https://www.youtube.com/watch?v=n-KdokTOxqo
Po przyjeździe policji, kierowca Acury, Jason A. Thomas został aresztowany na miejscu pod zarzutami jazdy pod wpływem alkoholu i z zawieszonym prawem jazdy.
Póki co to motocyklista jest jednak winny tego wypadku z powodu niezachowania bezpiecznej odległości.
Dieckman ma inne zdanie: „Uważam, że to gówno-prawda. W przeciągu 10-15 sekund zostałem prawie zabity aż trzy razy!” Ma zamiar walczyć o swoją rację, jednak ciężko mu znaleźć prawnika – kierowca jechał bez ubezpieczenia OC.