Zacznijmy od tego co zazwyczaj podaje się na końcu. Około 40 tys. zł – mniej więcej tyle ma kosztować Yamaha R7. Na polskim portalu Yamahy nie mogliśmy znaleźć ceny, ale Brytyjczycy podają 8000 funtów (42 000zł). To w dzisiejszych czasach cena przystępna za maszynę o sportowych aspiracjach.
Pamiętajmy, że cena Yamahy R6 wynosiła 61 tys. zł. Ciągle można ją kupić do sportu za niewiele mniej ( bez homologacji jest nieco tańsza). Wizerunkowy problem Yamahy polega na tym, że nazwa R7 nawiązuję do nieprawdopodobnie skutecznego superbike’a. Wielu fanów sportowych maszyn będzie mówiło o „profanacji”, ale to raczej kosmetyczny kłopot, a nie poważny problem, o którym piszemy w tytule.
Mamy inne czasy. Może Yamaha i Aprilia znalazły sposób na odbudowanie sprzedaży sportowych motocykli. Wracają do prostych konstrukcji o małej mocy, ale relatywnie przystępnych cenowo i ( być może) skutecznych na torze. Czym się różni R7 od MT-07? Ma „jakieś tam” sprzęgło A&S czyli „Assist and Slipper” – łatwiej się wciska i ma funkcję antyhopingu czyli zapobiega skakaniu tylnego koła przy redukacjach. Szczerze mówiąc, przy tej mocy nie jest to bardzo istotne, ale dobrze, że jest. Kąt główki ramy jest minimalnie (o 1 stopień) ostrzejszy niż w MT, co oznacza, że mamy też nieco mniejszy rozstaw osi. Poza tym regulowane zawieszenie, mocniejsze hamulce. No i naturalnie aerodynamiczna skuteczność dzięki podobieństwu do R1M.
Z całą pewnością będziemy mieć również większy prześwit, co da nam możliwość szybszej jazdy po zakrętach.
Tyle tylko, że ten motocykl ma OGROMY PROBLEM. Ten problem nazywa się Aprilia RS660. Maszyna z tej samej półki cenowej, świetnie wyglądająca, ale posiadająca 35% więcej mocy! Nie wiemy jak „niebiescy” sobie to wymyślili, i co mają mówić sprzedawcy w salonach, ale sportowy motocykl z tak wielkim deficytem mocy w stosunku do konkurencyjnej maszyny musiałby mieć wiele innych mocnych punktów. R7 ich nie ma – nie posiada zaawansowanego zawieszenia, nie posiada elektroniki na poziomie Aprilii. Yamaha liczy ewidentnie na siłę swojej marki. Pewnie ma rację. W każdym razie patrząc na dane techniczne, nasze pieniądze powędrowałyby do Włoch.
Dane techniczne
Silnik
Typ silnika: 2-cylindrowy, Chłodzony cieczą, EURO5, 4-suwowy, 4-zaworowy, DOHC
Pojemność 689 cm³
Średnica x skok tłoka 80,0 x 68,6 mm
Stopień sprężania: 11,5:1
Moc maksymalna: 73,4 KM (54,0 kW) przy 8750 obr/min.
Maksymalny moment obrotowy 67,0 Nm (6,8 kg-m) przy 6500 obr/min.
Typ sprzęgła: Mokre, wielotarczowe
Układ zapłonu: TCI
Układ rozrusznika: Elektryczny
Podwozie
Kąt wyprzedzania główki ramy 23°40′
Wyprzedzenie 90 mm
Układ przedniego zawieszenia: Widelec teleskopowy
Układ tylnego zawieszenia: Wahacz,
Skok przedniego zawieszenia130 mm
Skok tylnego zawieszenia130 mm
Hamulec przedni: hydrauliczny hamulec dwutarczowy, Ø298 mm
Hamulec tylny: hydrauliczny hamulec jednotarczowy, Ø 245 mm
Opona przednia120/70ZR17M/C (58W)
Opona tylna180/55ZR17M/C (73W) bezdętkowa
Wymiary
Długość całkowita: 2070 mm
Szerokość całkowita: 705 mm
Wysokość całkowita: 1160 mm
Wysokość siodełka: 835 mm
Rozstaw kół: 1395 mm
Minimalny prześwit: 135 mm
Masa z obciążeniem (wliczając wypełnione zbiorniki oleju i paliwa)188 kg
Pojemność zbiornika paliwa13,0 l
Pojemność zbiornika oleju3,0 l