![](https://motormania.com.pl/wp-content/uploads/2020/12/zrzut-ekranu-2020-12-09-o-08.45.40-1-1024x563.png)
Nieoficjalnie mówi się, że na rok 2020 Suzuki planuje pokazać kolejne nowe wcielenie swojego flagowego superbike’a. Tym bardziej, że na fali zdobycia tytułu Mistrzowskiego w MotoGP ciągle będzie można wykorzystać inercję fali marketingowej z obecnego sezonu. Nawet jeżeli po powrocie Marqueza sezon 2021 w MotoGP wróci „do normy” to Suzuki z całą pewnością stało się liczącą siłą. Nowy GSX-R mógłby być podstawą powrotu do Mistrzostw Świata Superbike – czego mu brakuje? Potrzebne jest bardziej radykalne podwozie. Dzisiejsze wcielenie jest najbardziej „drogowym” ze wszystkich maszyn w tej klasie. To plus dla kierowcy, który jeździ tą maszyną na co dzień, ale duże ograniczenie dla zespołów przygotowujących GSX-R’a do walki o najwyższe podia. Wystarczy trochę technologii z MotoGP, tak jak to zrobiła Honda z Firebladem i będzie dobrze. Tymczasem zobaczcie ciekawy film dotyczący spekulacji na temat wyglądu nowej maszyn.