Wygląda na to, że premiera długo wyczekiwanego KTMa 390 Adventure nastąpi niedługo!
KTM 390 Adventure oczekiwany jest już od dawna, od 2015 roku. Pomarańczowi najwyraźniej mieli w tym czasie co innego do roboty, ale w końcu znaleźli chwilę w kalendarzu, no i jest. Przynajmniej tak można się domyślać, ponieważ dwa miesiące temu widzieliśmy zdjęcie szpiegowskie całkiem nieźle rozwiniętej wersji, a teraz widzimy kolejne zdjęcia szpiegowskie. Tym razem motocykl wygląda, jakby był gotowy do wjazdu na salony.
Konstrukcja bazuje na platformie 390, jednak wizualnie niezmiernie blisko jej do zaprezentowanego niedawno 790 Adventure. Widzimy charakterystyczną lampę LED, sporo owiewek oraz generalnie „wysoką” budowę. 390 Adventure konkurował będzie z takimi motocyklami, jak BMW G310GS.
Można spodziewać się, że silnik to unowocześniony singiel 370-390 ccm, który prawdopodobnie może być częściowo gotowy na normy Euro5. Będzie też gotowy do zamontowania w nadchodzącym, powiększonym 390 Duke.
390 Adventure stoi na ramie „aktualnej” generacji. Nie jest to jeszcze większa wersja obecna we wspomnianej powyżej, większej wersji 390 Duke. Motocykl ma oczywiście spory prześwit oraz zawieszenie o wysokim skoku. Koła wyglądają na aluminiowy zestaw 19/17 cali, jednak chodzą plotki, że pojawią się także szprychowe koła 21/19, co może sugerować obecność wersji 390 Adventure R.
Jak to KTM ma już w zwyczaju, należy spodziewać się wyposażenia wysokiej jakości, jak kolorowy ekran TFT, czy możliwość dokupienia kufrów. Na pewno nie zabraknie ABSu. A jak z kontrolą trakcji i innymi dodatkami? Katalog PowerParts będzie pewnie bogaty. Oceniamy, że premiera odbędzie się najpóźniej w listopadzie na EICMA.