Triumph oficjalnie zaprezentował dzisiaj nowego Speed Tripla 1200 RS. No i najwyższy czas… Umówmy się – Speed Triple już od kilku ładnych lat okupował tyły na froncie pożądania przez motocyklistów, którzy w tym sektorze zachwycali się Super Dukiem, Ducati, Tuono czy S1000 R.. Na hasło Speed Triple, odzew coraz częściej był pytaniem: „Speed, co”?… Teraz to się powinno zmienić, a przynajmniej jest taka spora szansa. Poniższe zdjęcie w zasadzie wystarczy, aby wyjaśnić dlaczego.
Silnik rozwiercony do 1160cc osiąga teraz moc 180KM co oznacza wzrost o 30KM w stosunku do poprzedniego modelu. 125Nm nie jest może wartością, która rzuci nas na kolana, ale „wystarczy” – tu uzyskano wzrost o 8Nm. Triumph twierdzi, że wykorzystał swoje doświadczenia z produkcji jednostek do Moto2 i udało im się znacznie obniżyć masę i inercję silnika. Przez inercję rozumiemy sumę wartości sił masowych ( w tym żyroskopowych) generowanych przez ruchome części pracujące w silniku. Im mniejsze siły tym motocykl się łatwiej prowadzi – łatwiej zmienia kierunki. Ale to nie wszystko.. Spójrzcie na poniższe dane.
Odchudzenie sprzętu o 10kg w stosunku do poprzednika, to w tej klasie naprawdę duże osiągnięcie. Udało się też w nowej konstrukcji skuteczniej scentralizować masę. Jeżeli dodamy do siebie te kluczowe fakty ( drastyczne zwiększenie mocy, znaczne zmniejszenie wagi, nowoczesny silnik o zmniejszonych siłach masowych, nowe adekwatne do zmian podwozie) to możemy się spodziewać powrotu Tripla na „mapę pożądania”. Jeżeli chodzi o wygląd to jest on oczywiście kwestią gustu, ale nam się podoba. Zobaczcie poniższy materiał opublikowany przez Triumpha. Tutaj jest wszystko co warto wiedzieć o nowym Speed Triplu 1200RS.