Pierwsza rzecz, jaką zrobiłem po zobaczeniu nazwy „Mad Ass”, było chwycenie za słownik angielsko-polski. Chciałem szybko upewnić się czy mój tok rozumowania idzie w dobrym kierunku i znaczenie nazwy tego sprzętu ma coś wspólnego z szalonym tyłkiem?!
Teraz już wiem, że „Ass” oznacza również ……osła. Tu obudziła się dopiero prawdziwa ciekawość. Co Sachs ma wspólnego z tym upartym zwierzakiem? Musiałem to sprawdzić zabierając obiekt zainteresowania na jazdę testową!
Niewielkie jednoślady znanej i cenionej marki Sachs po wykupieniu licencji od Niemców, produkowane są w Chinach. Model Mad Ass 50 jest jednym z ich przedstawicieli. Niezwykle oryginalny, nowoczesny i futurystyczny motorower – tyle można stwierdzić już na pierwszy rzut oka. Nietuzinkowy design nie wziął się oczywiście znikąd. Jak widać projektanci przy budowie tego sprzętu czerpali inspirację z roweru downhill’owego. Efekt końcowy jest rewelacyjny!
Z przodu zamontowano podwójną, soczewkową lampę. Jej surowy wygląd do złudzenia przypomina te z niektórych rasowych maszyn przeznaczonych do stunt’u. Z tyłu znalazła się niewielka lampa, w której umiejscowiono diody LED. Konsekwentnie, zgodnie z koncepcją pojazdu nowoczesnego, na kierownicy został umieszczony wyświetlacz elektroniczny. Kierowca znajdzie na nim wszelkie podstawowe informacje z aktualną godziną włącznie. Trzeba podkreślić, że każdy z wyżej wymienionych elementów nie zajmuje zbyt wiele miejsca… Mad Ass ma wszystko to, co niezbędne, ale zarazem nic ponadto. Właśnie na tym polega cały fenomen. Brak jakichkolwiek owiewek, bagażnika, rozbudowanej deski rozdzielczej, czy obudowy lamp – wszystko to przenosi się na niewielką masę całkowitą. Mad Ass w stanie gotowym do jady waży jedynie 89,5 kg.
W dość ciekawy sposób poprowadzony został układ wydechowy. Tłumik zakończony podwójnym wylotem znalazł się pod siedzeniem. Za niepowtarzalny i ciekawy wygląd maszyny trzeba zapłacić pewną cenę, jaką stanowi brak przestrzeni bagażowej.
Przed uruchomieniem zimnego silnika używamy suwaka włączającego ssanie. Jednostka podczas pracy jest na tyle cicha, że nie obudziłaby nawet śpiącego niemowlaka. Wciskamy klamkę sprzęgła, zapinamy pierwszy bieg i ruszamy w drogę. Pierwsze przełożenie jest zaskakująco krótkie. Tuż po ruszeniu z miejsca włączamy drugi bieg. Chwilę później przy około 30 km/h zapinamy już trójkę i dalej rozpędzamy się do maksymalnych 50 km/h. Skrzynia biegów pracuje płynnie i nie można mieć do niej żadnych zastrzeżeń. Podczas jazdy z prędkością około 40 km/h na całą ramę i na siodło przenoszone są lekkie wibracje. W praktyce są one odczuwalne, jako delikatne mrowienie. Przypadłość ta może się okazać trochę denerwująca, szczególnie dla osób wrażliwych na łaskotki…
Testowy egzemplarz był zablokowany, w związku z czym, maksymalna prędkość nie powala na kolana. Producent zapewnia jednak, że użytkownik po zakończeniu okresu gwarancyjnego ma możliwość odblokowania oraz zwiększenia mocy jednostki z fabrycznych 2,7 KM do wartości bliżej nie określonej.
Przyspieszenie jest wystarczające, aby zadowolić początkujących adeptów jazdy jednośladem. Oczywiście na wyścigi spod świateł z samochodami osobowymi nie można się nastawiać, chociaż odstawienie po starcie małej ciężarówki czy autobusu nie sprawia większych trudności. Sachs rejestrowany jest, jako pojazd dwuosobowy, jednak zabieranie pasażera przy tak niewielkim silniku na dłuższą przejażdżkę nie będzie najlepszym pomysłem.
Pozycja za sterami jest wygodna głównie dzięki szerokiej kierownicy oraz sporej ilości miejsca. Jedynie wąskie siodło nie daje zbyt wiele komfortu. Po wielu kilometrach przejechanych na szerokich kanapach dużych skuterów potrzebowałem trochę czasu, żeby przyzwyczaić się do siedziska niemalże rowerowego. Zawieszenie przy współpracy z dużymi kołami radzi sobie bardzo sprawnie z wszelkiego rodzaju nierównościami. Mad Ass dzielnie walczył nawet na bezdrożach, na które go zabraliśmy. Przejażdżka po leśnych ścieżkach na czymś w rodzaju roweru z dołączonym silnikiem okazała się być bardzo przyjemna. Centralny element resorująco-tłumiący posiada regulację napięcia wstępnego sprężyny, co pozwoli dopasować go do indywidualnych upodobań.
Przy przednim kole zamontowano dużą tarczę hamulcową. Zapewnia ona siłę hamowania wystarczającą do sprawnego wytracania prędkości, a do tego wygląda bardzo profesjonalnie. Tylny hamulec tarczowy sprawuje się już odrobinę słabiej, ale również daje radę.
Sachs Mad Ass jest motorowerem uniwersalnym. Przy kupnie trzeba jednak odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie, a mianowicie, w jakich warunkach chcemy go użytkować. Jeśli ma służyć do jazdy po mieście, to zdecydowanie bardziej polecamy dostępną wersję z automatyczną skrzynią biegów. Przekładnia manualna testowego egzemplarza w gęstym ruchu ulicznym utrudnia kierowcy życie. Przy przeciskaniu się w korku jesteśmy zmuszeni do ciągłego operowania dźwignią zmiany biegów. Manualna skrzynia sprawdzi się jednak idealnie przy wpajaniu najmłodszym podstawowych nawyków. Te niewątpliwie będą przydatne w przyszłości, po przesiadce na większą maszynę.
Co Mad Ass ma wspólnego z szalonym osłem? Na pewno jego widok wywołuje uśmiechy na twarzach przechodniów.
SPECYFIKACJE TECHNICZNE
SILNIK
Pojazd napędzany jest czterosuwową jednostką o pojemności skokowej 49,5 ccm. Jej maksymalna moc wynosi 1,96 kW (tj. blisko 2,7 KM) i jest osiągana przy 7000 obr./min. Do układu zasilania paliwem zastosowano gaźnik. Silnik chłodzony jest powietrzem. Napęd przenosi sprzęgło oraz manualna, trzystopniowa skrzynia biegów. Mad Ass dostępny jest również w wersji z automatyczną, bezstopniową skrzynią. Na tylne koło moment obrotowy trafia za pośrednictwem łańcucha. Jednostkę napędową uruchamiamy używając elektrycznego rozrusznika. W sytuacjach awaryjnych mamy do dyspozycji również rozrusznik nożny.
PODWOZIE
Mamy tu do czynienia z ciekawą konstrukcją ramy, opartą na stalowych rurach o dużej średnicy. Najważniejszą część stanowią dwa zespawane ze sobą elementy. Większy z nich poza pełnieniem funkcji nośnych jest jednocześnie bakiem paliwa. Za amortyzowanie drgań tylnego wahacza odpowiada centralny element resorująco-tłumiący. W przedniej części pojazdu znalazł się tradycyjny widelec teleskopowy. W układzie hamulcowym pracują dwie tarcze hamulcowe. Przednia współpracuje z dwutłoczkowym zaciskiem. Całkowite wymiary maszyny wynoszą 1830 mm długości, 780 mm szerokości oraz 1010 mm wysokości.
SILNIK
Typ 49,5 ccm, 4-suwowy, jednocylindrowy
Średn. x skok tłoka b.d.
Stopień sprężania b.d.
Zasilanie paliwem gaźnik
Moc maks. 1,96 kW przy 7000 obr./min
Mom. obr. b.d.
PODWOZIE
Rama stalowa, rurowa
Zawieszenie przód widelec teleskopowy
Zawieszenie tył centralny amortyzator
Hamulec przód tarczowy
Hamulec tył tarczowy
WYMIARY
Rozstaw osi 1235 mm
Wys. siedzenia b.d.
Waga sucha 85 kg
Poj. zbiornika paliwa b.d.
CENA
5999 zł