Czy Wy również zauważyliście, że ostatnio Modeka zdaje się być wszędzie? Coraz większa liczba motocyklistów przekonuje się do tej niemieckiej marki, a my sprawdzamy, dlaczego tak się dzieje.
Popularność Modeki z jednej strony zachęca do zakupu (do tego, czy warto, wrócę później), ale z drugiej strony, gdy w ciągu sezonu po raz któryś widzę motocyklistę (wliczając siebie samego) w dokładnie takiej samej kurtce, czuję się jak korpoludek z ul. Domaniewskiej…
Jednym z ważniejszych kryteriów przy zakupie ciuchów jest szeroko pojęty „imydż” i w tej kwestii Modeka stoi na naprawdę wysokim poziomie. Laser Pro to zestaw ze sportowym zacięciem, o czym świadczy nie tylko krój, ale też wygląd i detale. Są ciekawie wyglądające przeszycia, skórzane wstawki, metalowe ochraniacze na ramionach, imitacja garbu na plecach i ogólnie agresywne spojrzenie, ale wszystko w odpowiedniej, niezbyt agresywnej tonacji. Nic się nie gryzie, nic nie jest przesadzone. Według nas kurtka wygląda bardzo dobrze, ale są gusta i guściki – oceńcie to sami. Podobna kwestia dotyczy spodni, które jednak zostały jeszcze bardziej stonowane. Nie jesteśmy pewni, czy metalowe nakładki na kolana są najpiękniejsze, jednak mimo tego ogólna ocena jest bardzo pozytywna.
W parze w z wyglądem idzie również funkcjonalność zastosowanych rozwiązań. Przykładem niech będą trzy praktyczne kieszenie (i kolejna, ogromna wewnątrz), regulowana szerokość rękawów oraz obwodu w pasie. Mankiety natomiast są rozsuwane i zostały wyposażone w praktyczny rzep. Do tego dochodzi „śliniak”. Jak wspomnieliśmy, kurtka jest raczej sportowa, a więc nie ma wysokiego kołnierza – mimo tego dzięki zastosowaniu wspomnianego, trójkątnego śliniaka, szyja jest chroniona od wiatru na naprawdę niezłym poziomie. W ciepłe dni można docenić system Airvent i to nawet pomimo faktu, że obsługa tylnych, bocznych wlotów wymaga wykupienia karnetu na jogę. W upalne temperatury wciąż to zbroja będzie lepszym wyjściem niż Laser Pro (pytanie tylko, która niemeshowa kurtka sprosta zadaniu?). Spodnie również posiadają system Airvent. Przy zakładaniu butów cieszy przemyślany, długi suwak, ale z kolei brak zamykanych kieszeni budzi pewien niepokój. Jedyne wady zestawu Laser Pro to zużywające się rzepy na makietach i nogawkach (co chyba nie powinno dziwić) oraz niestety już drugi rozpadający się suwak w kieszeni. Modeka jednak nie ma nic przeciwko naprawom gwarancyjnym. Przez niespełna dwa sezony, w kurtce udało mi się przejeździć około 25 tysięcy kilometrów (w spodniach połowę mniej), a moje pozytywne odczucia odnośnie zestawu Laser Pro wciąż nie zostały niczym zachwiane.
Zarówno kurtka jak i spodnie przychodzą do klienta z dwoma oddzielnymi warstwami. Pierwsza jest to membrana wiatro- i wodoodporna, a druga to pikowana podpinka ocieplająca. Sama kurtka (i oczywiście spodnie) wytrzymają wyłącznie lekką mżawkę, ale po zainstalowaniu membrany można wjeżdżać w deszcze monsunowe – po długiej podróży mogą przemoknąć jedynie suwaki (pamiętajcie, że to wciąż Modeka, a nie ciuchy za grube tysiące złotych). Membrana w spodniach zachowuje się tak samo i nie udało mi się nawet przemoczyć okolic krocza, gdzie przecież z tytułu zajmowanej na motocyklu pozycji, zbiera się kałuża wody. W membranie kurtki zabrakło jednak wewnętrznej kieszeni. Łącząc ten fakt z tylko trochę wodoodpornymi pozostałymi kieszeniami pojawia się problem, co zrobić z komórką i portfelem!? (Okazuje się, że mam pecha, ponieważ aktualnie sprzedawane modele nie mają już tej wady i wewnętrzna kieszeń jest wodoodporna.) Kolejnym elementem kurtki jest podpinka zimowa, montowana na sam spód. Tej notabene użyłem dosłownie kilka razy. W iście syberyjskich klimatach sprawdza się wyśmienicie (to samo tyczy się spodni).
Kurtka jest pełna wzmocnionych wstawek materiałowych, ma wspomniane metalowe ramiona i certyfikowane ochraniacze (firmy YF), co w sumie daje wysokie poczucie bezpieczeństwa w razie wypadku. Ochraniacz kręgosłupa w modelach z roku 2012 jest już to solidny SaS-Tec certyfikowany wg EN 1621-2. W spodniach, na biodrach są gąbki, ale na kolanach znalazły się już certyfikowane ochraniacze oraz metalowe elementy. Po wewnętrznej stronie kolan oraz kostek znalazły się odpowiednie, materiałowe wzmocnienia.
Kończąc ten przydługi tekst, nie odkryję Ameryki pisząc, że zestaw Laser Pro jest wygodny, praktyczny, a wykonanie stoi na naprawdę wysokim poziomie. Oczywiście posiada kilka wad (ale czy one rzeczywiście są takie poważne?), gdyż nie oszukujmy się, to wciąż nie jest najwyższa półka ciuchów. Jeżeli więc patrząc na metki Rukki dostajesz skurczów żołądka, ale cyfry na wiszącej niedaleko Modece już Cię nie przerażają (kurtka 940 zł, spodnie 750 zł) – na pewno nie będziesz zawiedziony z zakupu. Laser Pro sprawdzi się w lato, w zimie, na mieście lub jako zamiennik skórzanego kombi (przecież to ciuchy o sportowym zacięciu!), ale także w niezbyt wymagających wyprawach motocyklowych. Kurtka oraz spodnie występują w niezliczonych rozmiarach, również w damskich oraz przedłużanych.
Barry testował te same spodnie wraz z turystycznym modelem kurtki Extremadura – przeczytaj też jego opinię.
Szczegóły techniczne, budowę kurtki i spodni, aktualne ceny oraz dealerów znajdziecie na stronie Modeki.