HJC RPHA 10 Plus: testujemy kask sportowy z… Korei?!

- Piotr Jędrzejak

Dostaliśmy topowy, wyścigowy model i przejeździliśmy w nim cały poprzedni sezon. Przeczytajcie, jak sprawował się HJC RPHA 10 Plus! Uwaga, będziecie zaskoczeni!

zdjęcia: Darek „Papuq” Felis-Obrycki

Kaski HJC być może nie są Wam obce. Jeżeli śledzicie MotoGP, to pewnie zauważyliście, że jeździ w nich między innymi Jorge Lorenzo, a wcześniej również Ben Spies. To oczywiście nie wszystko, bo HJC możecie zobaczyć też w Moto2, ale także w motocrossie i supercrossie. Tę markę reprezentuje Laia Sanz, HJC HPHA 10 Plus - kask sportowy detale (4)jedna z najlepszych kobiet w rajdach (w tym w Rajdzie Dakar) oraz taka legenda FMXu, jak Nate Adams. Krótko mówiąc, logo HJC być może nie jest tak znane jak kilka innych, topowych marek, ale z pewnością pozostaje w czołówce rozpoznawalnych. A teraz niespodzianka – wiecie, że HJC jest koreańską marką? W ich dziale badawczo-rozwojowym pracuje ponad 50 osób, a cztery fabryki znajdują się w Południowej i Północnej Korei, w Chinach oraz w Wietnamie.

To lipa – tak właśnie sobie teraz pomyśleliście? My kiedy mieliśmy podobne odczucia, ale prawda jest chyba trochę inna. To już nie te czasy, w których azjatyckie pochodzenie produktu definiuje jego najgorszą jakość. No a poza tym, HJC zostało założone w 1971 roku, więc tyle lat doświadczenia oraz obecność na najwyższym poziomie wyścigów robi swoje. Koniec teoretyzowania. Na początku sezonu 2013 polski importer marki HJC wręczył nam topowy, wyścigowy model RPHA 10 Plus.

Jakie były nasze wrażenia?

Kask HJC RPHA 10 + in action motorcycles (4)Zawartość pudełka jest naprawdę zadowalająca. W zestawie znalazły się dwa wizjery, pinlock, kilka zapasowych śrubek, osłona na nos oraz osłona pod brodę. Sam kask otrzymaliśmy w replice Bena Spiesa i trzeba przyznać, że czarny mat z białymi grafikami i logami sponsorów robi piorunujące wrażenie – tym bardziej po założeniu na głowę. Wiadomo, o gustach się nie dyskutuje, ale ciężko powiedzieć, żeby te grafiki w połączeniu z kształtem skorupy mogły się nie spodobać. Kask jest opływowy, agresywny i lubimy go bardzo! Za to niektóre plastiki sprawiały wrażenie tandetnych – na szczęście okazało się, że to tylko wrażenie, ale o tym później. Następnie nie omieszkaliśmy rozebrać HJC na części pierwsze i… zakochaliśmy się w systemie montażu wizjera! Jest po prostu świetny! Nie wymaga żadnych narzędzi, a wypięcie jednej i wpięcie drugiej szyby zajmuje mniej, niż 6 sekund. Serio, sprawdzaliśmy stoperem! Co ciekawe, słyszeliśmy od kilku osób, że szyba potrafi odpaść… Ale jak się okazało, robi to tylko pod warunkiem, że została źle założona. Odkrycie Ameryki…

Regulacja otwarcia wizjera ma kilka zupełnie wystarczających stopni, zamknięcie odbywa się za pomocą metalowego zatrzasku HJC HPHA 10 Plus - kask sportowy detale (1)zlokalizowanego centralnie, a wizjer szczelnie przylega do uszczelek. Co więcej, niespodzianka, w pakiecie są dwie szyby, bezbarwna oraz czarna, z filtrem UV. Pinlock jest tylko jeden, ale celem oszczędzenia sobie czasu przy wymianach oraz aby zachować jego najlepsze właściwości, nie zaszkodzi dokupić drugą sztukę.

Wentylacja wygląda na bardzo dopracowaną – nie bez powodu HJC ma własny tunel aerodynamiczny. Na skorupie RPHA 10+ znalazły się zamykany wlot na szczęce oraz dwa regulowane wloty na górze kasku. Z tyłu, na spoilerze są z kolei dwa kanały wylotowe. Ponadto, za szybą, na szczęce umieszczono dysze (?), które dodatkowo pomagają w ochronie wizjera przed parowaniem. Również za szybą, ale w górnej krawędzi zauważymy bajeranckie mini-wloty, które prowadzą powietrze pod górną część poduszek, a kończą się wylotami z tyłu, w podstawie kasku. Wszystkie gąbki wewnątrz posiadają po pierwsze dziury służące do wentylacji swojego właściciela, a po drugie mają kanaliki, które łącząc się z kanalikami w konstrukcji samego kasku, zmyślnie opływają całą głowę. Swoją drogą, wszystkie gąbki da się wyjąć (włącznie z osłonkami pasków od klamry DD)Kask HJC RPHA 10 + in action motorcycles (5) i wyprać, a są one wykonane z materiału mającego właściwości antybakteryjne, odprowadzające wilgoć i oczywiście odor-free.

A jak RPHA 10+ sprawuje się praktyce?

Konstrukcja jest całkiem wąska, a więc początkowo jego zakładanie dla niektórych może okazać się nie najprzyjemniejsze. Natomiast już w środku, od pierwszych kilometrów wygoda stała na najwyższym poziomie. Nie udało nam się ponarzekać nawet po całodniowych jazdach w upale! Zapięcie DD obsługuje się intuicyjnie, jedynie do blokady wizjera trzeba się przyzwyczaić, ale tylko dlatego, że jest zlokalizowana na samym środku, zamiast z boku. Zamykanie i regulacja wlotów w rękawicach nie sprawia trudności, ba, jest intuicyjna. Krótko mówiąc, nie ma niczego, do czego moglibyśmy się rzeczywiście przyczepić!

To, w co kask został wyposażony, działa świetnie. Z drugiej strony jednak, w RPHA 10+ nie uświadczycie takich bajerów, jak zestawy Bluetooth, anteny FM i tym podobne. Prawdę mówiąc, to nie jesteśmy nawet pewni, czy pod kask zmieszczą się większe słuchawki od odtwarzacza MP3. Pytanie tylko, czy kogoś to dziwi w przypadku kasku sportowego? Nas nie. Skoro ten HJC HJC HPHA 10 Plus - kask sportowy detale (6)rzeczywiście jest taki sportowy, to być może zapytacie, czy jego wizjer jest wystarczająco duży, a stabilność przy dużych prędkościach nie do podważenia? Obie odpowiedzi będą twierdzące. Z polem widzenia nigdy nie mieliśmy problemów, a głowa zawsze pozostawała niemalże nieruchoma. RPHA 10+ nie ma regulowanych spojlerów, jednak o stabilności można mówić z pełną odpowiedzialnością – jedynie niespodziewane podmuchy boczne oraz turbulencje potrafią powodować nieduże problemy.

HJC posiada wszelkie potrzebne certyfikaty bezpieczeństwa, ale zabrakło nam systemu awaryjnego wyjmowania bocznych poduszek. W sportowym kasku coś takiego na pewno by nie zaszkodziło, a z pewnością podniosłoby poczucie bezpieczeństwa na torze. Na szczęście udało nam się obejść bez testowania HJC w starciu z asfaltem.

Pozytywnym zaskoczeniem jest z kolei masa RPHA 10+. W rozmiarze L waży on tylko 1300g, przy co dodatkowo niezłym wyważeniu skorupy daje wrażenie zupełnej lekkości.

Wcześniej rozpisaliśmy się na temat systemu wentylacji jakby był cudem techniki. Nie sprawdzaliśmy laboratoryjnie jego wydajności w litrach na sekundę, ale po otwarciu wlotów dzieje się przyjemny przeciąg. Powiew nie przeszkadza, a swoje zadanie HJC HPHA 10 Plus - kask sportowy detale (7)spełnia wyśmienicie. Będziecie zadowoleni. Tutaj musimy też wspomnieć o parowaniu wizjera. A raczej o jego nieparowaniu. Oczywiście, para kiedyś się pojawi, ale trzeba się naprawdę postarać. To oznacza jazdę w bardzo niskich temperaturach przy ogromnej wilgotności i słabo zamontowanym pinlocku – a zgodzicie się, że to nie zdarza się zbyt często. Co chyba naturalne w kaskach sportowych, wyciszenie jest raczej kulawe. Irytujących szumów raczej nie uświadczymy, ale ogólny poziom głośności jest po prostu wysoki. W jeździe miejskiej nie ma co narzekać, ale wybranie się w trasę bez zatyczek do uszu będzie całkiem głupią decyzją.

Gdzieś na początku użyliśmy określenia „tandetny plastik”, co przy pochodzeniu koreańskim mogło Was nieźle przerazić. Rozwiewamy wątpliwości – jest dobrze! Wrażenie kiepskiej jakości ma tylko kilka małych elementów, jednak po roku i około 10 tysiącach kilometrów, nasza ocena jest daleka od tandetnej. Jedynie obudowa wlotu powietrza na szczycie się odkleiła – nie wpływało to na bezpieczeństwo ani na funkcjonalność, więc celowo postanowiliśmy poczekać, co stanie się dalej. Przez kilka tygodni nie doczekaliśmy się niczego. Nic się nie odłamało,HJC HPHA 10 Plus - kask sportowy detale (9) nigdzie nie ma żadnych pęknięć, a przy naprawianiu Kropelką nie skleiliśmy sobie palców, więc nie narzekamy. Zdjęcia szczegółów, które znajdują się w tym teście, zostały zrobione dzień przed publikacją – a więc przedstawiają kask w stanie faktycznym. Jak widać, zniszczeń brak (jedynie spojler zarysował się w miejscu przechowywania, nasz błąd…).

Co więcej, jakość użytych materiałów jest generalnie wyśmienita! Wyściółka wewnątrz jest przyjemna w dotyku, matowego lakieru nie udało nam się zarysować, grafiki są na swoim miejscu, a szybę jest naprawdę ciężko zadrapać. W sprzedaży dostępne są wszelkie części i podzespoły, a do tego wszystkiego gwarancja trwa… aż 5 lat! Szczerze? Momentami jesteśmy zdziwieni takim świetnym wynikiem!

Werdykt

Ten tekst jest zdecydowanie zbyt długi, ale firma HJC chyba na niego zasłużyła (i wiecie, co możecie zrobić z domysłami o przekupstwie). Dlaczego tak uważamy? RPHA 10 Plus to naprawdę świetny kask. Jorge Lorenzo jeździ w dokładnie takim samym, a Kask HJC RPHA 10 + in action motorcycles (9)jedyną różnicą jest fakt, że my nie mamy gąbek dopasowanych na miarę. Wszystkich zalet nie chce nam się wymieniać po raz kolejny, wad jest naprawdę niewiele, a do jakości nie da się przyczepić. Zadajcie sobie więc pytanie, czy w takim razie wypasiony kask sportowy za cenę zaczynającą się od 1500 złotych jest dobrym biznesem? Według nas, biorąc pod uwagę ceny „znanych” marek, zdecydowanie tak.

Kask HJC RPHA 10 Plus
Cena: od 1529 do 2299 PLN w zależności od grafiki
Rozmiary: od XXS do XL (w kombinacjach 3 rozmiarów skorup oraz 5 rozmiarów pianek absorbujących)
Dostępność: Lista dealerów HJC w katalogu Świat Akcesoriów Motocyklowych.

RPHA_10_PLUS_GRAFITI_LORENZO

Najdroższa (2299 pln) i najbardziej szałowa wersja Graffiti Lorenzo

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl