Wczoraj, na rajdzie Tecate Score Baja 1000 w Meksyku zdarzył się tragiczny wypadek.
Ani KTM, ani organizator jednego z najważniejszych rajdów w Ameryce Północnej nie zajęli jeszcze oficjalnego stanowiska, ale wszelkie plotki sugerują jedno. Kurt wpadł w pułapkę rozstawioną przez kogoś na trasie rajdu. O nieobecności Kurta zorientował się jego kolega zawodnik, Ivan Ramirez. Zawrócił i znalazł Kurta na 796 mili rajdu (cała trasa ma 883.1 mili). Wysyłając swoją lokalizację nadał wiadomość „brak pulsu”. Według większości donosów, Kurt stracił życie w drodze do szpitala, na skutek poważnych urazów głowy. Na swoich ostatnich milach Kurt bronił pierwszego miejsca w rajdzie.
Kurt Caselli miał 30 lat i był jednym z najlepszych zawodników offroadowych z USA. Uznawany za uniwersalnego, startował w niemal każdej dziedzinie, zdobywając wiele zwycięstw i tytułów mistrzowskich. W tym roku po raz pierwszy pojechał w Rajdzie Dakar – prowadził na 2 etapach i znajdował się pośród faworytów do zwycięstwa w edycji 2014. Podpisał już kontrakt z fabryczną ekipą Red Bull KTM i miał pojechać w całym sezonie Mistrzostw Świata FIM Cross Country. Kurt był zaręczony. Zawsze był uśmiechnięty i życzliwy. Więcej oficjalnych informacji już niebawem. Odszedł wybitny zawodnik i wspaniały człowiek.
Jego rodzinie i najbliższym składamy najszczersze wyrazy współczucia.
UWAGA, aktualizacja: Powodem wypadku nie była pułapka, a prawdopodobnie małe zwierzę – przeczytaj oficjalne informacje!
Zobaczcie video poświęcone pamięci Kurta:
http://youtu.be/aIAK9HHZzRc
Oraz klip prezentujący jego osobę oraz niesamowitą jazdę: