Ostatnio zrobiło się trochę chłodniej, ale chłopaki z Enduro Kex nie przejmują się takimi sprawami.
Wręcz przeciwnie – w warunkach niskich temperatur postanowili, że głównym punktem programu będzie przekraczanie rzeki oraz podjazd w górę strumienia… Chłopaki już nie raz nazywali swoje endurowanie „piekłem”, dlatego tytuł tego odcinka brzmi „zimny dzień w piekle”. Ma to sens. Na końcu znalazło się kilka bonusowych ujęć z Megawatt w Bełchatowie.