Oto niesamowity onboard Toby’ego Price’a z wyścigu Finke Desert.
Pustynne rajdy w Australii cieszą się ogromną popularnością. Nic dziwnego, w końcu jest tam gdzie uprawiać tą odmianę wyścigów. Dzięki temu kontynent słynący z kangurów i misi koala znany jest również z piekielnie szybkich zawodników ścigających się po pustyniach. Co prawda ich pustkowia mocno różnią się od tych w np. w Ameryce Południowej, ale Toby Price podczas swojego debiutu w tym roku w Dakarze udowodnił, że Australijczycy potrafią trzymać gaz nie tylko na swoich twardych pustyniach, ale również na tych piaszczystych.
Zobaczcie sami, jak przedstawia się trasa jednego z najpopularniejszych wyścigów w Australii oraz jak wygląda 6-minutowy ogień na KTM EXC 500 w wykonaniu Toby’ego Price’a. Z tą trasą pewnie wielu z was by się chętnie zmierzyło, ale jesteśmy ciekawi, czy ktoś przejechałby się jako pasażer Australijczyka?