MotoGP – Rossi i Lorenzo powstrzymają Marqueza w Grand Prix San Marino?

- Mick

Zawodnicy Yamahy wracają do walki o najwyższe laury dozbrojeni w nowe skrzynie biegów, ale czy Valentino Rossi i Jorge Lorenzo podczas Grand Prix San Marino będą w stanie powstrzymać prowadzącego w tabeli Marca Marqueza przed kolejnym zwycięstwem?

Jeszcze niedawno Lorenzo podkreślał, że Marqueza powstrzymać może tylko on sam, a raczej jego brak doświadczenia połączony z ułańską fantazją i twardym poboczem. Innymi słowy, tylko kontuzja mogła zdaniem obrońcy tytułu zatrzymać marsz sensacyjnego debiutanta. Z Marquez wybił lewy bark podczas wypadku w trakcie rozgrzewki przed Grand Prix Wielkiej Brytanii, ale kilka godzin później i tak finiszował na torze Silverstone na drugiej pozycji, pojedynek z Lorenzo przegrywając o włos dopiero na ostatnich metrach.

Lorenzo był więc w błędzie. Marqueza nie jest w stanie zatrzymać nawet on sam, ale wcale nie znaczy to, że rywale składają już broń. W końcu do końca sezonu jeszcze sześć wyścigów i 150 punktów do zdobycia, a w tabeli Pedrosa i Lorenzo tracą do lidera zaledwie odpowiednio 30 i 39 oczek. Co prawda Valentino Rossi nie może już chyba mówić o realnych szansach na tytuł, ale Yamaha nie zamierza się poddawać.

W ten weekend Lorenzo i Rossi otrzymają wreszcie długo wyczekiwaną, szybką skrzynię biegów. Okazuje się, że wcale nie będą musieli z tego powodu używać nowych silników. Nowa skrzynia pasuje do starych jednostek napędowych, co może dać włosko-hiszpańskiemu duetowi nie lada kopa. Co prawda nowe rozwiązanie nie poprawi czasów okrążeń, ale ułatwi jazdę i pozwoli zawodnikom skupić się na walce… a ta w niedzielę zapowiada się bardzo ciekawie.

Rok temu w Misano triumfował Lorenzo, podczas gdy Rossi zaliczył swój najlepszy wyścig na Ducati, przed własnymi kibicami finiszując na drugim miejscu. Obaj z pewnością będą więc szybcy i tym razem, tym bardziej, że Rossi mieszka zaledwie kilka kilometrów od toru, a Grand Prix San Marino to dla niego dosłownie „domowy” wyścig. To właśnie tutaj „Doktor” uczył się jeździć i po raz pierwszy dosiadł prawdziwego motocykla wyścigowego. Zresztą jak co roku, już w sobotę możecie spodziewać się specjalnego malowania kasku asa z numerem 46. Czym Rossi zaskoczy swoich fanów tym razem?

Zła wiadomość dla kibiców duetu Yamahy jest taka, że Marquez również uwielbia tor imienia Marco Simoncelliego, co potwierdził rok temu, kiedy wygrał tutaj w klasie Moto2 wspaniały, agresywny pojedynek z Polem Espargaro. „Zdecydowanie bardziej preferuję takie wolne i kręte tory jak ten, niż szybkie i szerokie jak Brno czy Silverstone” – powiedział dzisiaj Marc, który podkreślił także, że kontuzja barku przeszła już do historii i nie będzie w żaden sposób przeszkadzać mu podczas jazdy.

W niedzielę na szczycie podium może stanąć jednak ktoś zupełnie inny. Drugi w tabeli Dani Pedrosa doszedł już do siebie po lipcowej kontuzji obojczyka i jeśli chce w tym roku sięgnąć po upragniony tytuł, musi zacząć odrabiać 30-punktową stratę do Marqueza. Dani wygrywał już w przeszłości na Misano, więc z pewnością w niedzielę będzie groźny.

Kolejne roszady

Na torze ulokowanym tuż przy plażach Rimini w ten weekend sporo dzieje się także za kulisami, choć zawodnicy z garaży wyjadą dopiero w piątek rano. Yamaha nie tylko potwierdziła dzisiaj udostępnienie nowych silników dla Rossiego i Lorenzo, ale także przedłużenie swojej umowy z zespołem Tech 3 na dwa kolejne lata. Japońska marka oficjalnie potwierdziła dzisiaj również umowę z zespołem Forward Racing, który za rok otrzyma silniki, ramę i wahacze, zanim w sezonie 2014 wspólnie z FTR zbuduje własne podwozie.

O ile wiadomo już od dawna, że w Tech 3 zobaczymy za rok Bradleya Smitha i Pola Espargaro, skład zespołu Forward wciąż nie jest znany. Do ekipy bardzo dołączyć chciałby Aleix Espargaro, ale by tego dokonać, musiałby zerwać umowę z Asparem. Do niego dołączyć może z kolei Nicky Hayden, który przed przyjazdem do Misano odwiedził siedzibę Aprilii w Noale.

Za kulisami coraz głośniej mówi się także, że w tym roku możemy już nie zobaczyć na torze Bena Spiesa, który wciąż leczy kontuzję barku. Z tego samego powodu resztę sezonu opuścić może Karel Abraham, który po wypadku na Indianapolis potrzebuje operacji. Czech opuścił wyścig na Silverstone, ale spróbuje wystartować w Misano. Jeśli nie da rady, może to być dla niego koniec sezonu.

Dla pozostałych zawodników walka o mistrzostwo MotoGP dopiero się jednak rozpoczyna, a nowa skrzynia Yamahy może oznaczać nowe rozdanie. Czy tak faktycznie będzie, dowiemy się już w ten weekend. Treningi wolne przed Grand Prix San Marino startują już w piątek rano. Relacje na żywo z sesji wszystkich trzech klas w Polsacie Sport News.

A co jeśli 34-letni Valentino Rossi nie da rady przed własnymi kibicami powtórzyć tegorocznej wygranej z Assen? Być może czeka nas zmiana warty. W klasie Moto3 w ten weekend z dziką kartą wystartuje przyrodni brat 9-krotnego mistrza świata, Luca Marini. Uważajcie na niego.

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl