Wygrywając wyścig piątej rundy MotoGP, Grand Prix Katalonii, Hiszpan Jorge Lorenzo powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej z 8. do 20. punktów. Casey Stoner pierwszy raz od roku finiszował poza podium.
Pole position do wyścigu wywalczył w sobotę obrońca tytułu, Australijczyk Casey Stoner, ale po starcie na czoło stawki natychmiast wysunął się ruszający z drugiej linii Dani Pedrosa. Hiszpan ostro walczył o prowadzenie z Benem Spiesem, który jednak popełnił błąd na trzecim okrążeniu i upadł w trzecim zakręcie. Amerykanin wrócił na tor, ale finiszował dopiero na dziesiątej pozycji, kończąc kolejny fatalny weekend.
Sytuację wykorzystał zwycięzca ostatniego wyścigu we Francji, prowadzący w tabeli Jorge Lorenzo, który jak cień jechał za nowym liderem wyścigu. Pedrosa postanowił założyć na wyścig twardą – teoretycznie bardziej wytrzymałą, tylną oponę i kiedy w połowie wyścigu zaczął nieco odjeżdżać od korzystającego z miękkiej opony Lorenzo, przez moment wydawało się, że jest już po wszystkim.
W drugiej połowie wyścigu mistrz świata z roku 2010 zaczął jednak odrabiać straty i po kilku okrążeniach znów siedział Pedrosie na ogonie. Na sześć okrążeń przed metą Dani popełnił błąd i przestrzelił hamowanie do dziesiątego zakrętu, oddając prowadzenie Lorenzo, który w pełni wykorzystał okazję do ucieczki, odskakując Daniemu aż na pięć sekund.
Podium uzupełnił Andrea Dovizioso, którego na finiszu mocno naciskał Casey Stoner, przez większą część wyścigu sam broniący się przed atakami Cala Crutchlowa. Korzystający z twardej tylnej opony – podobnie jak Pedrosa, Australijczyk miał jednak spore problemy z motocyklem i choć utrzymał za sobą Brytyjczyka, nie dał rady wyprzedzić Włocha. Tym sposobem Stoner pierwszy raz od ubiegłorocznego wyścigu w Jerez nie stanął na podium, zaś jego strata do prowadzącego w tabeli Lorenzo wzrosła z 8 do 20 punktów.
9-krotny mistrz świata, Włoch Valentino Rossi ukończył wyścig samotnie, na siódmej pozycji i ze stratą siedemnastu sekund do zwycięzcy. Po – jak się okazuje – wyjątkowo nieudanych testach Ducati na włoskim torze Mugello, „Doktor” jest chyba coraz bliższy wywieszenia białej flagi i z pewnością intensywnie myśli o możliwościach, jakie otworzyło przed nim zakończenie kariery przez Caseya Stonera. Czy Rossiego zobaczymy za rok ponownie w Hondzie lub Yamasze? Wrócimy do tego wątku jutro, w podsumowaniu Grand Prix Katalonii.
Dramatyczny wyścig Moto2 padł łupem Andrei Iannone, którego do ostatnich metrów naciskał zwycięzca z Francji, Szwajcar Thomas Luthi. Prawdziwy dramat rozegrał się jednak na trzy okrążenia przed metą. Goniący liderów, jadący na trzeciej pozycji Marc Marquez, popełnił błąd w dziesiątym zakręcie – tym samym w którym Lorenzo wyprzedził Pedrosę w wyścigu MotoGP. Marquez zaliczył uślizg przedniego koła i praktycznie upadł, ale jakimś cudem odepchnął się łokciem od asfaltu i kontynuował jazdę. Zacieśniając tor jazdy, 19-latek uderzył jednak w swojego rodaka, jadącego na czwartej pozycji Pola Espargaro, który zaliczył widowiskowy upadek.
Marquez stanął na podium, jednak wkrótce dyrekcja wyścigu nałożyła na niego karę jednej minuty, dodanej do czasu wyścigu. Zespół Hiszpana złożył jednak protest, który uznany został przez sędziów FIM i ci cofnęli karę, przywracając byłego mistrza świata klasy 125ccm na trzecie miejsce. Nowym liderem tabeli jest Luthi, wyprzedzający Marqueza o dwa, a Espargaro i Iannone o 17 punktów.
Wyścig najmniejszej klasy Moto3 w dominującym stylu wygrał faworyt publiczności, Hiszpan Maverick Vinales, odskakując drugiej grupie o blisko dziesięć sekund. Pojedynek o drugą pozycję był jednak wyjątkowo zacięty. Zawodnicy wyprzedzali się niemal w każdym zakręcie, spowalniając tempo i sprawiając, że doganiali ich kolejni motocykliści. Ostatecznie drugi był lider tabeli, Niemiec Sandro Cortese, którego start w wyścigu do ostatniej chwili stał pod znakiem zapytania z powodu sobotniego wypadku w treningu wolnym i bolesnej kontuzji prawej dłoni. Podium uzupełnił Portugalczyk Miguel Oliveira, zaś bohaterem wyścigu był Francuz Louis Rossi, do ostatnich metrów walczący o podium mimo oberwanego i szorującego po asfalcie w zakrętach wydechu.
Szósta runda mistrzostw świata, Grand Prix Wielkiej Brytanii, odbędzie się za dwa tygodnie na torze Silverstone. Jutro zawodników MotoGP czeka dzień testowy w Barcelonie, zaś w środę wyścigowa karuzela przeniesie się do Aragonii na kolejne testy. Jutro także na stronach portalu MotoRmania.com.pl dokładna analiza weekendu w Katalonii.