Casey Stoner wróci do MotoGP?

- Mick

Honda potwierdziła, że były dwukrotny mistrz świata MotoGP zaliczy serię czterech testów na torze Motegi w Japonii. Czy Australijczyk szykuje się do powrotu do królewskiej klasy?

Honda poinformowała dzisiaj, że Stoner przeprowadzi w najbliższych miesiącach serię czterech testów na japońskim torze Motegi, na którym dosiądzie nie tylko fabrycznego, prototypowego modelu RC213V, ale również tańszej, „produkcyjnej” wersji motocykla, którą HRC zamierza w przyszłym roku sprzedać wybranym zespołom MotoGP. Australijczyk ma pomóc w rozwoju obu maszyn, a jego zaangażowanie wynika podobno z faktu, iż główny kierowca testowy HRC, Kousuke Akiyoshi, złamał nogę i chwilowo nie jest w stanie kontynuować testów.

Honda od kilku miesięcy pracuje zarówno nad przyszłoroczną wersją RCV, jak i motocyklem produkcyjnym. W sezonie 2014 zmieniają się przepisy: motocykle prototypowe będą musiały korzystać z hardware’u elektroniki udostępnionego przez firmę Magneti Marelli, choć inżynierowie będą mogli korzystać z własnego oprogramowania elektroniki, które jednak trzeba będzie napisać od zera. W związku ze zmianą elektroniki, organizatorzy ograniczyli także pojemność zbiorników paliwa z 21 do 20 litrów, co jest dodatkowym wyzwaniem dla inżynierów.

Motocykl produkcyjny będzie z kolei dysponował zarówno hardwarem, jak i oprogramowaniem elektroniki udostępnionym przez Magneti Marelli, ale w zamian zespoły będą mogły zużyć aż 24 litry paliwa. Maszyna, której zakup kosztował będzie nieco ponad milion Euro, nie będzie jednak wyposażona w pneumatyczny rozrząd, ani szybką skrzynię biegów.

Szef zespołu Livio Suppo, w wywiadzie, który znajdziecie w aktualnym numerze MotoRmanii, powiedział nam: „Podczas pierwszych testów Akiyoshi był na modelu produkcyjnym tylko o pół sekundy wolniejszy, niż na prototypie. Nie planujemy jednak udostępniania wersji produkcyjnej do testów naszym etatowym zawodnikom, ponieważ mają wystarczająco dużo pracy i muszą skupić się na walce w MotoGP.”

Pedrosa i Marquez mieli okazję przetestować przyszłoroczną wersję prototypu RC213V podczas krótkich jazd w Aragonii, ale obaj walczą o mistrzostwo MotoGP, a napięty harmonogram sezonu nie pozwala na zbyt wiele testów. W obliczu kontuzji Akiyoshiego, zaangażowanie Stonera do testów – które było inicjatywą Hondy, a nie Australijczyka – wydaje się więc idealnym rozwiązaniem, tym bardziej, że styl jazdy 27-latka i jego preferencje co do ustawień motocykla są bardzo zbliżone do stylu Marqueza, upatrywanego jako przyszłość Hondy w MotoGP.

Dzika karta, czy pełen etat?

Informacja o zaplanowaniu czterech testów natychmiast zrodziła plotki na temat powrotu Australijczyka do MotoGP. Jeszcze podczas US GP w miniony weekend, kiedy Nicky Hayden ogłosił zakończenie współpracy z Ducati, włoskie media natychmiast wysnuły absurdalne plotki na temat powrotu Stonera na Desmosedici. Jak widać, nie ma w nich jednak ani ziarenka prawy.

Czy jednak jest szansa, że Stoner wróci do MotoGP na Hondzie? Wydaje się to wątpliwe.W końcu oba miejsca w ekipie Repsol Honda na sezon 2014 są już zajęte, a dwukrotny mistrz świata raczej nie zadowoliłby się posadą w prywatnym zespole LCR. Sam Stoner, który ostatni raz ścigał się w MotoGP w Walencji rok temu, podkreślał wówczas, że nie ma zamiaru wracać do królewskiej klasy, choć będzie tęsknił za samą jazdą prototypową maszyną.

Od początku roku plotkuje się co prawda o możliwości jego startu z dziką kartą w Grand Prix Japonii i Australii, które wygrał sześć razy z rzędu. Od zakończenia kariery w MotoGP, Stoner ściga się w swojej ojczyźnie w samochodowej serii V8, ale rundy MotoGP na torach Motegi i Philip Island nie kolidują z jego etatowymi wyścigami.

Co prawda Honda nawet w dzisiejszej informacji prasowej zaprzecza, aby jakiekolwiek dzikie karty wchodziły w grę, to jednak musimy pamiętać, że Stoner dwukrotnie już kłamał w żywe oczy przed zakończeniem kariery: najpierw, kiedy na kilka tygodni przed ogłoszeniem swojej decyzji zaprzeczał, że bierze taką opcję pod uwagę, a następnie, kiedy dementował plotki o swoim starcie w V8 tuż przed publikacją oficjalnego komunikatu.

Jeszcze niedawno, Australijczyk udzielił wywiadu, w którym stwierdził, że żałuje decyzji o startach w V8, ponieważ medialna nagonka sprawia, że nie jest w stanie odpocząć i „odciąć” się po zakończeniu kariery w MotoGP. 27-latek przyznał, że powinien był zrobić sobie całkowity rok przerwy od motorsportów.

Wszyscy pamiętamy, jak wyraźnie dosyć Casey miał wyścigów motocyklowych, kiedy na każdym kroku podkreślał rok temu, że MotoGP idzie w złym kierunku – a przecież od tego czasu nic się w tej kwestii nie zmieniło. W międzyczasie Australijczyk odrzucił szereg ofert pozostania w MotoGP, w tym wielomilionowy kontrakt Hondy, która za pozostanie w zespole proponowała 27-latkowi aż 12 milionów Euro, co uczyniłoby z niego najlepiej opłacanego sportowca w Australii.

Stonera nigdy jednak nie motywowały pieniądze. Jak widać jednak Casey nie potrafi żyć bez adrenaliny, jaką zafundować może tylko motocykl MotoGP. Czy więc wróci na pełen etat? To wydaje się mało prawdopodobne, ale już start z dziką kartą w domowym wyścigu? Dlaczego nie? Póki co chyba sam Stoner nie zna odpowiedzi na to pytanie. Być może przyniosą ją właśnie wyniki pierwszych testów na Motegi, ale on sam podkreśla: „Podczas testów na Motegi będę mógł zrobić to, za czym tęskniłem najbardziej; pojeździć motocyklem MotoGP” – warto zwrócić uwagę na dobór słów; pojeździć, a nie pościgać się.

Czy Wy również chcielibyście zobaczyć pojedynek Stoner kontra Marquez?

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl