Casey Stoner: własny zakręt na Philip Island, boląca kostka i wspomnienia na video

- Piotr Jędrzejak

„Szybka jazda tutaj ma więc wiele wspólnego z tym, jakie masz jaja” – Casey jak zwykle jest dość bezpośredni.

Dziś, na kilka dni przed wyścigiem na torze Philip Island, na jego trzecim zakręcie odbyła się mała ceremonia. Władze obiektu postanowiły uhonorować jednego z najlepszych zawodników wyścigowych, Caseya Stonera, dedykując mu jeden z zakrętów. Casey wybrał swój ulubiony, ultra-szybki trzeci łuk. Stoner stał się jednocześnie trzecią osobą, która ma swoją „własną” część tego 60-letniego obiektu. Prosta startowa nosi imię Wayne’a Gardnera, a pierwszy zakręt należy do Micka Doohana.

Dumny 27-latek, który ma cichy plan wygrać tutaj szósty raz z rzędu na koniec swojej kariery MotoGP, mówił:

„To nie czas spędzony na torze stoi za moimi sukcesami tutaj, ponieważ każdy, z kim tutaj się ścigam, przejechał tyle samo, jeżeli nie więcej okrążeń na Wyspie. Jedyna rzecz, która to tłumaczy, to fakt, że tor jest dość śliski i ma szybkie zakręty. Szybka jazda tutaj ma więc wiele wspólnego z tym, jakie masz jaja oraz jak mocno się chcesz się złożyć.

To jest miejsce, w którym adrenalina zaczyna naprawdę płynąć i myślę, że większość zawodników kocha ten tor. Zakręt 3 jest prawdopodobnie moim ulubionym z całego świata. Jadę tutaj na prawie pełnej manetce na piątym biegu, a to już cholernie szybko, więc krew zaczyna krążyć coraz bardziej. Zawsze dostaję niezłego kopa jak tu przyjeżdżam, więc mieć zakręt nazwany własnym imieniem na Philip Island, to coś specjalnego. To wspaniały przywilej.

Philip Island został zaprojektowany 60 lat temu, jeszcze przed komputerami. Odzwierciedla naturalny kształt terenu. Jest klasycznym obiektem, innym niż każdy inny, na którym ścigamy się. Szybkie zakręty powodują, że serce też zaczyna się ścigać, a sporo zakrętów daje do tego możliwość przejechania ich slajdem.”

Na temat kwalifikacji na Philip Island rok temu, Stoner dodaje:

„Z nowymi oponami i całą taczką przyczepności, wjechałem w trzeci zakręt, odpuściłem gaz na minimalny czas i od razu odkręciłem go znowu. Dane mojej Repsol Hondy RC213V pokazały, że jechałem tam 262 km/h, a najwolniejszy punkt zakrętu to 258 km/h. To jest cholernie szybko. Jechałem kompletnie bokiem, a moja przednia opona była w połowie na krawężniku. Pojechałem wtedy lepiej niż kiedykolwiek do tej pory i to był moment, który zapisał się w mojej pamięci najmocniej.”

Teraz od Caseya Stonera wszyscy fani, a szczególnie miejscowi wręcz wymagają, aby po raz kolejny odniósł spektakularne zwycięstwo. Ten jednak nie nastawia się na konkretny wynik – powtarza, że pojedzie tak, jak będzie w stanie, ale niczego nie obiecuje. Powodem jest kontuzjowana kostka. Casey miał nadzieję, że runda w Japonii i Malezji ją wzmocnią, ale teraz okazuje się, że stan kostki jedynie się pogarsza.

Zobacz też: Zapowiedź GP Australii – Stoner kontra reszta świata

Jak mówi Casey, opuchlizna i ból wróciły. Wcześniej mógł trochę kostkę obciążać i nie było źle, a teraz boli. Dostał wprawdzie rekomendacje, aby ją oszczędzać, ale niestety musi trochę popracować, aby rozruszać staw i przyzwyczaić się do bólu i ograniczeń, zanim wsiądzie na Hondę. Rehabilitacja nie daje skutków, a jedyną terapią jest próba uzyskiwania coraz większego zakresu ruchu. Stoner musi poczekać, aż wszystko w środku się wyleczy, ponieważ w przeciwnym razie skutki będzie odczuwał w każdej dziedzinie.

Z drugiej strony, na motocyklu kostka już nie sprawia tak dużych problemów, jak po zejściu z niego, a sam Casey Stoner nie raz zaskakiwał. Nikt więc nie powinien dziwić się, jeżeli w niedzielę zobaczymy go na pierwszym stopniu podium.

Przy okazji wizyty na Philip Island, domowym obiekcie Stonera, Repsol wypuścił klip promocyjny. Casey opowiada trochę o sobie i swojej karierze – warto obejrzeć:

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl