Upał i kurz, a następnie deszcz i błoto – takie warunki do jazdy przyniósł miniony weekend w Toruniu.
informacja prasowa
Sezon w pełni, a za nami II runda Pucharu Polski i Mistrzostw Polski Supermoto. Chociaż za „nami” jest powiedziane trochę na wyrost, bo z teamu HPSM rundę pojechał tylko Jerzy Głodek #113. Bardzo wysoko plasujący się w rankingu po pierwszej rundzie Franz#44 (Rafał Perkowski), niestety 3 tygodnie temu podczas treningu w Radomiu uszkodził bark. Walka z czasem o powrót do sił się nie powiodła i pomimo próby na piątkowych treningach, musiał odpuścić start w zawodach. Daniela Mikołajczyka zatrzymała awaria auta, kiedy zapakowany pod sufit jechał do Torunia.
W obliczu tych problemów Jurgen mocno zmotywowany wykręcił swoje najlepsze w PP kwali i do wyścigu ustawił się z 6-go pola w stawce 25-ciu zawodników. Pierwszy wyścig to koncertowa jazda mimo 30-stopniowego upału i utrzymane miejsce z kwali. Drugi wyścig zaczął się fatalnie od falstartu, a skończył jeszcze gorzej – kapciem w tylnym kole. Po ciężkiej walce o punkty, po dwóch wyścigach Jurek uplasował się finalnie na 14. pozycji. Pech nas nie opuścił podczas tej rundy.
„Jestem bardzo zadowolony z tej rundy. W stu procentach wykonałem swój plan. Z zimną głową i bez niepotrzebnych przepychanek kółko za kółkiem jechałem coraz szybciej. Bardzo dużo dały mi rady i wsparcie kontuzjowanego Franza… W drugim wyścigu niestety zawiódł sprzęt, a szkoda – czułem, że jestem szybki i już w drugim kółku wykręciłem swój najlepszy czas tej rundy, ale ważne że udało się dojechać do końca bez gleby” powiedział po wyścigu zawodnik spod flagi EDC Polska.
Rywalizację w Pucharze Polski zdominował Krzysiek Panowski, który był poza zasięgiem rywali w kwalifikacjach oraz obydwu wyścigach. Podium uzupełnili Łukasz Hepner i Albert Idzik.
W Klasie Amator zdecydowanie wygrał Marcin Gazda, za nim kolejno Rafał Piwko i Błażej Michno. Ozdobą wyścigu była postawa młodziutkiej Agaty Salamon, która 3-cie miejsce straciła na ostatnim okrążeniu po kolizji w odcinku terenowym. Gromkie brawa po wyścigu były jak najbardziej zasłużone.
W Mistrzostwach Polski przeżyliśmy prawdziwe oblężenie zagranicznych zawodników. Poza stałymi bywalcami z Łotwy, tym razem odwiedzili nas również czołowi zawodnicy światowej klasy z Czech: Tomas Travnicek oraz Erik Provaznik. W kwalifikacjach oraz obu wyścigach bezkonkurencyjny był Tomas. Na drugim stopniu podium uplasował się Erik, a najlepszy z Polaków, Paweł Leśkow zajął trzecie miejsce.
Od redakcji: Do relacji od zespołu HPSM dorzucamy Wam videorelację z wyścigu mistrzowskiej klasy S2 – jak zwykle wypasiony film podesłał Niwy:
Niwy podesłał też videorelację z klasy pucharowej:
Ekipa HPSM opuszcza rundę w Toruniu z podniesionymi głowami – Jurek pokazał naprawdę świetne tempo. Już za miesiąc Koszalin, gdzie miejmy nadzieję – pojadą w pełnym składzie.
fot. Monika Perkowska | FotoSupermoto