Chyba wszyscy chcielibyśmy to potrafić, ale dlaczego prawie nikt nie trenuje?
Odpowiedź dlaczego 95% motocyklistów nie trenuje umiejętności, które mogą im się przydać w krytyczny sytuacjach na drodze jest w zasadzie dosyć prosta. Nie wiemy jak, nie mamy gdzie, nie koniecznie zdajemy sobie sprawę z faktu, że to się przydaje i że być może uratuje nam kiedyś skórę. Z drugiej strony świadomość polskich motocyklistów rośnie – świadczy o tym super pozytywny trend trenowania na pit bikach. Ale do rzeczy.. Co zrobić żeby się w bardzo krótkim czasie nauczyć panować nad gazem podczas uślizgu na wyjściu z zakrętu oraz nad kątem złożenia motocykla i dozowaniem hamulca podczas slidów na wejściu w zakręt? W polskiej rzeczywistości możemy sięgnąć po treningi stuntowe – stunt jest u nas rozwinięty na bardzo wysokim poziomie, ale o tyle „niedostępny” dla przeciętnego motocyklisty, że wymaga inwestycji w motocykl, i na początkowym etapie może być kontuzjogenny.
Naszą propozycją szybkiego nauczenia się kontroli motocykla w uślizgu jest trening flat trackowy. Jakie ma zalety? Możemy go robić wszędzie gdzie teren jest płaski i przyczepność jest niska, a wystarczy do tego używany pit bike w dobrym stanie – taki który możemy kupić za około 3000zł. Jeżeli poważnie podejdziecie do sprawy i założycie taki budżet to w zasadzie dodatkowych kosztów nie ma – poza paliwem oczywiście. Do treningu wystarczy wam niewielka ilość miejsca np. w garażach gdzie jest posadzka z wyszlifowanego betonu, kawałek ubitej drogi gruntowej, kawałek żwirowego placu. Motocykl zostawiacie tak jak jest – na drogowych gumach ( opony nie mogą być crossowe) z przednim hamulcem ( po prostu go nie używacie) i bez zmian w zawieszeniu. Im będzie wam trudniej tym lepiej, im mniejsza przyczepność tym lepiej ( bez przesady – nie można trenować na lodzie, jakieś tarcie jest konieczne, aby skutecznie zmieniać kierunek). Pierwszym ćwiczeniem jest po prostu wywołanie uślizgu i nauka trzymania stałego gazu przy kontroli maszyny, a następnie praca ciałem na wyjściu z zakretu. Podczas ćwiczenia pracujecie na drugim biegu i nie można używać hamulców. Regulujecie prędkość tylko gazem. Rozstawiacie opony na przeciwko siebie w odległości około 20m. Waszym zadaniem jest dojechać do opony i zawracając za nią wprowadzić motocykl w uślizg i wyjść slajdem. Praca polega na zrozumieniu, ze uślizg wywołujemy nie tyle mocnym dodaniem gazu, co niskim złożeniem motocykla. Jeżeli za oponą, podczas skrętu, położymy maszynę ( asekurując się przy tym nogą) wystarczająco nisko to niewielka ilość gazu wprowadzi nam motocykl w uślizg. Następnie naszym zadaniem będzie kontrola tego uślizgu nie poprzez pracę gazem, ale kontrolę złożenia motocykla – czyli : podniesienia motocykla do góry spowoduje większy kontakt opony z podłożem i zakończy slajd, a składanie maszyny niżej będzie zwiększać slajd i zacieśniać trajektorię. To pierwsze ćwiczenie spowoduje, że zaczniecie rozumiem uślizgi, zasadę ich kontroli JUŻ NA PIERWSZYM TRENINGU. Jeżeli chcecie przygotujemy odpowiedni tutorial – dajcie znać w komentarzach. W kolejnych etapach wykorzystujemy uślizgi w akcji tak jak na tym filmie, podczas naszego wczorajszego grudniowego treningu. Ale to już kolejny etap przygotowania do jazdy na asfalcie… Część etapu szkoleniowego jaki przechodzicie podczas treningów w haciendzie Motormani w Hiszpanii.