To tylko o 1000 obr./min. mniej niż maszyna Ducati wystawiana w MotoGP!
Tak, tak.. wiemy, że w przeszłości zdarzały się sprzęty, które wkręcały się jeszcze wyżej, ale to było bardzo dawno. Ponadto należy pamiętać, że mówimy tu o rzędowym silniku czterocylindrowym. Powrót do tego hard core’u sprzed lat jest super emocjonujący. Tak bardzo, że już szukamy kasy na to, żeby kupić Kawasaki ZX-25R. Maszyna zostanie pokazana prawdopodobnie już niebawem, na początku stycznia podczas Tokyo Motor Show. W czasach zdominowanych przez kolejne normy spalin ZX-25R jest powiewem dawnych dobrych czasów. Kawasaki.. Let the good times roll.