Wypadki! Pisać? Nie pisać? Zakulisowe porozumienia branży.

- MotoRmania

Bardzo zależy nam na poznaniu waszej opinii dotyczącej tego drażliwego tematu.

Motormania jest portalem niezależnym w tym sensie, że generalnie utrzymuje się głównie ze swojej działalności eventowej, a reklamy które widzicie obecnie są dla nas źródłem dodatkowym – bardziej na zasadzie, „jak ktoś chce to się zgłasza i ma” niż na zasadzie aktywnej walki o ich sprzedaż. Nie jeździmy po reklamodawcach, nie umawiamy spotkań, nie ustalamy strategii i nie robimy „pod nich” publikacji. Mamy żelazną zasadę: reklama u nas nigdy nie będzie oznaczać, że ktoś może przy okazji narzucać nam o czym mamy pisać, a o czym nie.

Tymczasem jeden z największych importerów motocykli do Polski uznał jakiś czas temu, iż informowanie o wypadkach motocyklowych psuje mu biznes. Nie piszemy tego w sensie negatywnym: każdy ma prawo do własnego zdania i uznawania co jest dla niego dobre, a co złe. Z tym importerem łączą nas lata wspaniałej współpracy, ale pomimo maila „dyscyplinującego” jakiego otrzymaliśmy w tej sprawie, nie wyobrażamy sobie, że ktokolwiek może nam ustalać treści na portalu – naturalnie dalej informujemy o wypadkach wtedy kiedy uważamy to za stosowne .

Okazuje się jednak, że poza „Motormanią” grupa wiodących portali porozumiała się, i zachowuje się zgodnie z tym co sobie życzy importer. Jeden z naszych branżowych przyjaciół, a kiedyś pracowników, redaktor naczelny scigacza.pl, Piotrel „Barry Baryła”, kilka dni temu w publicznej korespondencji zwrócił nam na to uwagę w następujący sposób :

„(…) pogoniliście trochę wypadkami o których wiele portali nie pisze w ramach niepisanej umowy o nie biciu piany i nie napędzaniu sobie ruchu przez sensację na wypadkach. Wiem, że nikt tego przecież nie zakazuje, aczkolwiek osobiście uważam, że to niepotrzebnie wzmacnia pewne stereotypy i negatywnie odbija się na wizerunku naszego środowiska. (…)”

W naszej publicznej odpowiedzi przedłożyliśmy 4 aspekty w kontrze do powyższej uwagi.

„1)Aspekt merytoryczny.
Co jakiś czas pojawiają się kampanie skierowane do kierowców, w celu zwiększenia bezpieczeństwa. Te kampanie pokazują skutki wypadków, aby zmobilizować nas do wolniejszej, bezpieczniejszej jazdy (..)- celem jest pobudzenie wyobraźni. 
Informowanie o wypadkach w kontekście przestrzegania i wzywania ludzi do większej ostrożności traktujemy w Motormanii jako swój obowiązek. (…) Zaniechanie takiej profilaktycznej działalności uważam za nieodpowiedzialne (….) ( jako media możemy wiele zmienić). (…)

2) Aspekt logiczny –

(..) jak na portalu motocyklowym, informowanie o wypadkach motocyklistów ma przyczynić się do niekorzystnego postrzegania motocyklistów? Przez kogo? Przez nich samych? I co zrobią? Wpadną w depresję i wyskoczą z okna? To nie ma sensu. Gdybyśmy byli portalem o piłce nożnej, a przy okazji pokazywalibyśmy motocyklowe wypadki, to zgoda. Piłkarze myśleliby,, że jazda na motocyklu jest niebezpieczna. (…)

3) Aspekt moralny –

(…) z tego co piszesz to Ty (w sensie scigacz) i jakieś „inne portale” dogadały się, że nie będziecie pisać o wypadkach bo to „przynosi motocyklistom zły wizerunek”. Uznajecie wypadki za problem motocyklistów, i pomimo tego, że się wydarzają, postanawiacie o tym „nie pisać” . Odwracacie się – zamiatacie problem pod dywan . Zamiast stawić mu czoła, informować, starać się zmieniać rzeczywistość. (…)

4) Hipokryzja –

(…) czy przypadkiem publikowanie licznych „clickbajtowych” informacji o ilości punktów jakie nabił motocyklista, o tym jak uciekał, o pościgu grupy Speed, ( takich rzeczy publikujecie masę) nie przedstawia motocyklistów w jeszcze gorszym świetle niż wypadki, do których często nie doszło z winy kierowcy jednośladu? Co się dzieje, że nie macie problemu z pokazywaniem jakimi potrafimy być chuliganami na drodze, a nie informujecie o wypadkach, gdzie czasem motocyklista był Bogu ducha winny? Jak to się broni w sensie dbania o „wizerunek”:)? 

W podsumowaniu stwierdziliśmy:

(…) Jeden z największych reklamodawców w Polsce uznał, że informowanie o wypadkach psuje mu biznes i wygląda na to, że nagle dziwnym trafem, portale też uznały to za passe. No cóż.. Być może zapomniano, że motocykle to synonim wolności, że kasa to nie wszystko, i nikt nie powinien wam mówić, co macie myśleć (…) . 

Ponownie w publicznej odpowiedzi redaktor naczelny scigacz.pl odpisał:

(…) uważam, że nasze posty docierają nie tylko do motocyklistów, ale również do ich rodzin (potęgując lęk o bliskich) oraz do wielu innych osób, które bombardowane informacjami o tragicznych wypadkach motocyklowych budują w sobie przekonanie, że „motocykle to coś bardzo niebezpiecznego” i należy się od tego trzymać z daleka. Czy umawialiśmy się z innymi redakcjami oraz importerami na zaprzestanie zbijania ruchu na ciągłym pokazywaniu wypadków? Tak. (…) Nie chodzi tu o udawanie, że wypadków nie ma. One były są i niestety będą. Nie mam problemu z opublikowaniem oficjalnych statystyk wypadków z udziałem motocyklistów. Mam problem z epatowaniem obrazami pełnymi grozy i robieniem z tego wielkiej sensacji. (…) Wy macie swoją politykę, szanuję to, my mamy swoją i się jej trzymamy. Peace & Love.(…)

W tym roku poinformowaliśmy o wypadkach motocyklowych 6 razy ( słownie: sześć) na blisko 700 zamieszczonych postów. Tylko w ostatnim tygodniu media informowały o wielu tragicznych wypadkach motocyklistów – nie widzieliśmy sensu powielać tych informacji jeżeli nie wynika z nich nic wartościowego do przekazania.

Chcieliśmy jednak poznać waszą opinię w tej sprawie i wziąć ją pod uwagę.

Czy informacje o wypadkach w formie wzywania do większego bezpieczeństwa uważacie za słuszne?

Czy rzeczywiście informowanie na portalach motocyklowych o wypadkach motocyklowych psuje nam motocyklistom wizerunek?

Co są sądzicie o argumentach użytych przez strony?

Dajcie nam znać !

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl