Jednoślady to w Azji najpopularniejszy środek transportu. Dokładnie tak samo jest w stolicy Wietnamu, w Hanoi. Spróbujcie znaleźć w internecie zdjęcie z tego miasta, na którym gdzieś w tle nie ma chociaż jednego skutera czy motocykla – to wcale nie jest łatwe zadanie.
Jednak władze Wietnamu planują wprowadzić zakaz poruszania się motocyklami i skuterami po Hanoi już od 2030 roku. Celem jest walka z zanieczyszczeniem powietrza oraz poprawienie jakości życia w mieście.
Według danych statystycznych, w Hanoi w 2015 roku żyło ok 7 700 000 osób. Jest to jednocześnie jedno z najbardziej zanieczyszczonych miast w Południowowschodniej Azji – w 2016 roku stolicę Wietnamu „pokonało” jedynie Saraburi w Tajlandii. Według statystyk Światowej Organizacji Zdrowia, w Hanoi było tylko 38 dni w całym roku 2017, gdy jakość powietrza można było określić jako „dobrą”.
Władze miasta znanego z milionów jednośladów uważają, że zaraz obok fabryk napędzanych węglem, przemysłu ciężkiego, czy sezonowego wypalania agrokulturowego, to własnie jednoślady są jedną z przyczyn zanieczyszczonego powietrza. Urząd miasta ogłosił więc, że do roku 2030 wszelkie napędzane spalinowo jednoślady będą miały zakaz wjazdu do Hanoi. Ich użytkownicy mieliby przenieść się do transportu miejskiego.
Rząd walczy z zanieczyszczeniem nie tylko zabraniając jazdy motocyklami i skuterami. Poza tym władze chcą posadzić milion drzew oraz zachęcić ludność do wymiany starych pieców domowych na nowoczesne kotły na czystsze biopaliwo.