Tom Cruise szaleje na BMW R NineT – bez kasku i zabezpieczeń.
Już jutro do kin wchodzi nie-chce-nam-się-liczyć-która część sagi filmowej Mission: Impossible o podtytule Fallout. Tom Cruise po raz kolejny wciela się w agenta Ethana Hunta i ściga się z czasem, aby uchronić świat przed katastrofą. W swoim wyścigu Ethan używa również – a jakże – motocykla. Tym razem wybór padł na klasycznego R NineT, a akcja motocyklowa dzieje się w Paryżu, obok Łuku Triumfalnego.
Reżyser i autor scenariusza, Christopher McQuarrie określił tę scenę motocyklową: „O ile sekwencja motocyklowa w poprzedniej części, Rogue Nation była niebezpieczna, to ta sekwencja jest nieskończenie bardziej niebezpieczna i nieskończenia bardziej wymagająca.”
Aby zapewnić bezpieczeństwo, skonstruowano specjalną platformę, ale ta po prostu się nie sprawdziła. 56-letni Tom Cruise powiedział więc, że on się rozpędzi, a reszta niech filmuje. Cruise wykonał przejazd bez kasku, bez zabezpieczeń. Sprawdźcie, jak to wyglądało za kulisami:
Gdy już sami obejrzyjcie Mission: Impossible – Fallout, dajcie znać czy film się wam podobał i czy scena motocyklowa rzeczywiście jest tak widowiskowa. Trailer filmu poniżej: