Rosja, obwód moskiewski, droga w stronę Kijowa. Na pasie do skrętu w lewo ustawia się samochód. Niestety przed samym manewrem nawet się nie zatrzymał, nie zauważył motocyklisty i wyjechał tuż przed niego. Motocyklista kładzie sprzęt, który z całkiem sporą siłą uderza w samochód – jednak sunący po asfalcie kierownik omija auto. Jechała nim rodzina z dwójką dzieci, nikomu nic się nie stało.
Jak myślicie, czy położenie motocykla było konieczne? Być może trzeźwa reakcja i sprawny manewr pozwoliłyby ominąć samochód? Zobaczcie drugi film, również Rosja i niemalże identyczna sytuacja – z tą różnicą, że motocyklista ostro hamuje do samego końca. Było blisko, ale udało się ominąć auto i obeszło się bez strat.
Niektórzy twierdzą, że odpowiednio wczesne położenie motocykla to jedyna technika unikania wypadku. Inni uważają, że znacznie bezpieczniejsze jest pozostanie w pionie i hamowanie tak długo, jak to możliwe. My nie możemy oprzeć się wrażeniu, że mocne hamowanie gwarantuje efektywniejsze wytracanie prędkości i większą kontrolę nad własnym położeniem, niż bezwładne sunięcie po asfalcie. Co Wy uważacie na ten temat?