Kto jak kto, ale Pastranie musiało się to udać. Zobaczcie, bo wyglądało widowiskowo!
W niedzielę wieczorem w Las Vegas odbyło się wydarzenie „Evel Live”. Było to uhonorowanie pamięci czołowego kaskadera minionej epoki, Evela Knievela. Jego skoki miał odtworzyć czołowy kaskader naszej epoki, Travis Pastrana. Wszystko było transmitowane przez History Channel, na miejscu pojawiło się 25 000 osób, a Travis leciał na Indianie Scout FTR750.
Mimo, że tego typu wyczyny nie należą do zbyt bezpiecznych, w internecie i tak wylała się fala „hejtu”. Że Evel robił to na surowo, słabym motocyklem, i tak dalej. No dobrze, Travis Pastrana ma już trochę doświadczenia, jest profesjonalistą. Z pewnością miał lepiej przygotowany motocykl. Z pewnością przy ustawianiu ramp i ustalaniu prędkości wejściowej, wiele danych dało się obliczyć zawczasu za pomocą komputera. Travis skakał już „straszniejsze” skoki. Ale to nie o to chodzi. Celem było przypomnienie pamięci o Evelu Knievelu. A to udało się perfekcyjnie!
Pastrana pokonał 3 najbardziej legendarne skoki Evela Knievela. Z transmisją na żywo w TV. W 1973 roku Knievel przeleciał nad 50 zgniecionymi samochodami, Pastrana w niedzielę przeleciał 43,5 metra nad 52 samochodami.
W 1975 roku Knievel pokonał w powietrzy 14 autokarów, tymczasem Pastrana wzbił się na wysokość niemal 3 piętra, pokonując w powietrzu 58,5 metra, przelatując na 16 autokarami Greyhound.
Na trzeci skok wszyscy musieli przenieść się do Caesars Palace. Gdy Evel w 1967 roku próbował przeskoczyć nad fontanną w tym miejscu, niemal stracił życie. Pastrana miał trudniejsze zadanie, ponieważ zmieniła się infrastruktura, a więc rozbieg skrócił się do zaledwie 60 metrów. Travis zdołał rozpędzić się do 115 km/h i pokonał słynną fontannę. Skok miał ponad 45 metrów długości.
Zwróćcie też uwagę na totalnie odjazdową stylistykę. Travis miał biały kombinezon w oldskulowym stylu, w malowaniu Evela Knievela z barwami amerykańskiej flagi. Grafika na motocyklu jest tak dobra, że Indian powinien oferować ją w salonach.
