Szybka karma: stunter sprowokował radiowóz i zaraz zaliczył wypadek

- Piotr Jędrzejak

Nie jest istotne, czy wierzycie w prawo karmy, czy nie, ale na pewno wiecie o co chodzi. No właśnie, w tym przypadku można powiedzieć, że tego gościa karma (a raczej krawężnik) dopadła bardzo szybko.

Mamy ekipę stunterów i miejsce publiczne, a więc można przyjąć, że było sporo latania na kole na nielegalu. Gdy chłopaki zauważyli radiowóz, postanowili trochę policjantów sprowokować i kamerki od razu poszły w ruch. Jeden ze stunterów akurat miał wolną naklejkę „I dont’t stop for cops” (Nie zatrzymuję się dla gliniarzy), więc to logiczne, że trzeba było przykleić ją na radiowóz! Ta sztuka się udała i co było do przewidzenia, policjanci od razu włączyli syreny i rozpoczęli pościg za stunterem. No i tutaj właśnie, już w trakcie (bardzo krótkiego) pościgu, przyszedł czas na prawo karmy… Zobaczcie:

Stunter szybko podniósł się z ziemi, podniósł też motocykl, ale ten nie chciał odpalić. Próbował odpalić go na pych, trzymając się motocykli swoich kolegów – wciąż w trakcie pościgu, z radiowozem dosłownie na ogonie. Gdy to się nie kilkakrotnie nie udało, stunter porzucił swój sprzęt, wskoczył do kolegi jako pasażer i uciekł. Ciekawe jak dalej potoczyła się sprawa z jego motocyklem…

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl