Skutery śnieżne z pewnością mają w sobie coś z motocykli, a jak wiadomo motocykle wyśmienicie czują się w mieście. Dlaczego więc nie można by pojeździć takim skuterem po miejskich ulicach i chodnikach? Dokładnie takie pytanie zadał sobie Daniel Bodin, gdy w Sztokholmie spadł pierwszy duży śnieg… Jako, że nie znalazł zbyt wielu odpowiedzi negatywnych, zorganizował transport i znajomych z kamerami, a my mu teraz zazdrościmy!
84
Piotr Jędrzejak
Głównodowodzący portalem. Nie je, nie śpi, żyje newsami ze świata motocyklowego. Związany z laptopem. Zdarza mu się poprawiać "waCHacze" po kumplach z redakcji. Po mieście szaleje Street Triplem 675. Skontaktuj się