Niby nic nadzwyczajnego, że ktoś zbudował sobie customowy motocykl. Nie on pierwszy i na pewno nie ostatni.
Jest jednak coś, co wyróżnia go z tłumu. Po pierwsze motocykl został skonstruowany zupełnie od zera, a po drugie, zrobiony jest w całości z drewna! Nawet koła są naturalne (no, poza oponami). Kolejnym elementem niepasującym do reszty jest silnik – też ciężko było użyć drewna, chociaż na pewno pasowałby tutaj silnik parowy. Ten brak nadrabiają kierownica i kask…
Twórcą jest Istvan Puskas z Węgier. Na co dzień jest rolnikiem, a w wolnych chwilach, jak widać pomysłowym konstruktorem. Budowa drewnianego motocykla (warto zaznaczyć, że jest to budowa od zera) zajęła mu dwa lata i trzeba powiedzieć efekt końcowy jest godny zachwytu. Obstawiam, że sprzęt nie jest zbyt lekki, a rama nie jest zbyt sztywna…