Dwa pasy ruchu, prosta droga, dobra widoczność, całkiem sprawny ruch. Gdy w takich okolicznościach, na środku drogi nagle „wyrasta” przeszkoda, to nie może skończyć się dobrze. Na szczęście akurat tą trasą jechał motocyklista. Facet jako jedyny zorientował się, że nieplanowane spotkanie z sofą (tak, z sofą) może być naprawdę nieprzyjemne, a poza tym spowalnia ruch, więc zatrzymał swój motocykl i przesunął ją na pobocze. Jak okazało się chwilę później, właścicielka sofy zatrzymała się na następnym skrzyżowaniu, a motocyklista powiedział jej, gdzie zgubiła sofę. Podobno była bardzo zawstydzona…
73
Piotr Jędrzejak
Głównodowodzący portalem. Nie je, nie śpi, żyje newsami ze świata motocyklowego. Związany z laptopem. Zdarza mu się poprawiać "waCHacze" po kumplach z redakcji. Po mieście szaleje Street Triplem 675. Skontaktuj się
next post