Szybie wheelie, szybka reakcja policji, szybka konfiskata oraz…
Stawianie motocykla na gumę może być naprawdę niezłą radochą i mimo że bywa uzależniające, to nie polecamy robić tego na drogach publicznych. Natomiast jazda na jednym kole przy prędkości 238 km/h to już albo pokaz niezłych umiejętności, albo totalna głupota – w zależności od kontekstu i okoliczności. W tym przypadku, francuski motocyklista osiągnął taką prędkość jadąc na gumie, na drodze publicznej, przy ograniczeniu do 90 km/h… To już głupota. Dodajmy fakt, że obok stał fotoradar, a efekt równania jest prosty i dosadny = kretyństwo.
Oczywiście policja nie mogła przepuścić takiego występku i sprawnie zlokalizowała 31-letniego motocyklistę. Okazało się, że nie można dać mu punktów karnych ani odebrać prawka, ponieważ takiego dokumentu ten pan od pewnego czasu nie posiada! Oczywiście z powodu przekraczania prędkości…
Teraz Francuz już na pewno nie postawi swojego motocykla na koło – policja bezpowrotnie go skonfiskowała. Niestety jedyna wizja stawiania jest teraz dla 31-latka znacznie bardziej drastyczna i nie dotyczy już stawiania „na koło”. Znacznie bliższymi terminami będą „cela”, „męska łaźnia” i kolega o wdzięcznym imieniu „Alfonso”…