Przyjazny gest policjanta okazał się podstępną prowokacją mającą na celu wyrobienie norm mandatowych.
Miejsce akcji to Atlanta w USA. Motocyklista jadący obwodnicą mija radiowóz. Jedzie w miarę spokojnie, a radiowóz go dogania i najwyraźniej chce coś przekazać. No i rzeczywiście – śmiejąc się i gestykulując, funkcjonariusz zachęca motocyklistę do podniesienia przedniego koła!
Pewnie zadajecie sobie pytanie, czy to aby nie jest naginanie rzeczywistości… Ale wszystko zdaje się potwierdzać, że policjant naprawdę zachęcał do wheelie. Świadczą o tym komentarze motocyklisty, gestykulacja odtworzona w zwolnionym tempie oraz fakt, że tego typu sytuacje podobno zdarzały się tam nie raz.
Motocyklisty nie trzeba było prosić dwa razy, od razu strzela ze sprzęgła. Wheelie było wprawdzie marne, ale przyjazny gest policjanta okazuje się podstępną prowokacją mającą na celu wyrobienie norm mandatowych – funkcjonariusz natychmiast włącza syreny. Motocyklista jednak nie należy do tych, którzy zatrzymują się do kontroli…
https://www.youtube.com/watch?v=yEjHIhyffgE
Sprint pomiędzy samochodami był dość śmiałym posunięciem i pewnie zastanawiacie się, dlaczego motocyklista zdecydował się na ucieczkę, mimo że policjant na pewno zdążył zanotować jego numery? Odpowiedź jest prosta – motocyklista jeździł bez tablicy.