Pogromcy Mitów postanowili zbadać mit, który dla wielu motocyklistów obeznanych z tematem, wcale mitem nie jest. Adam i Jamie sprawdzali, czy motocyklem rzeczywiście da się jeździć po wodze. Crossówkę dosiadł Jamie, rozpędził się do prędkości ile-fabryka-dała i zaatakował wcale nie najmniejsze jezioro!
Jak się okazało, udało mu się przejechać ponad 90 metrów! Niezły wyczyn! Podobne akcje wykonywała już ekipa Nitro Circus, pewien amator, który prawie potrącił kolegę oraz Ivan Cervantes. Ten 5-krotny Mistrz Świata enduro na przykładzie nagrań w slow motion dodatkowo tłumaczył, o co w tej sztuczce chodzi.