W Internecie znajdziecie dziesiątki wideo pokazujących motocyklistów igrających z policją. Tym razem stunterzy z Moskwy pokazują jak radzą sobie z hałasem syren…
Stuntriding is not a crime! No jasne, jazda na jednym kole nie jest zbrodnią przeciwko ludzkości, jednak nijak się wkomponowuje w kodeks drogowy. Co z tego, że wielu motocyklistów jeździ lepiej na jednym kole, niż inni kierowcy na dwóch, czy czterech. Prawo jest prawo i daje powód do wlepiania mandatów. Tym razem widzimy materiał z kamery na kasku człowieka poruszającego się quadem. W tym miejscu moglibyśmy przytoczyć znany dowcip: „Co jest najtrudniejszego w jeździe na quadzie?”, jednak nie chcemy nikogo urazić. Chłop leci sobie na relaksie na tylnych kołach, aż tu nagle panowie policjanci chcą z nim o tym porozmawiać. Ucieczka nie jest zbyt brawurowa, jednak oszołomił nas jeden fakt. Yamaha Raptor mieści się między samochodami stojącymi na równoległych pasach! W życiu nie posądzalibyśmy quada o zdolność przeciskania się w korku! Nie no, szok dnia. Zobaczcie jak Rosjanie ze stoickim spokojem radzą sobie z własną policją.