Wszelkie źródła donoszą, że nie ma wątpliwości – Ducati jednak pozostanie w rękach Grupy Volkswagen.
Na początku tego roku zaczęło się coraz częściej mówić o tym, że w ramach rewolucji po „aferze Dieselgate”, Grupa Volkswagen będzie chciała sprzedać markę Ducati. W połowie roku podawane były już nawet konkrety. Jednymi z głównych zainteresowanych byli Harley-Davidson oraz Bajaj, a kwota miała oscylować w okolicy 1,5 miliarda euro.
Jednak od około miesiąca plotki zgodnie twierdziły, że do żadnej sprzedaży nie dojdzie. Teraz ten fakt został potwierdzony w wewnętrznej komunikacji korporacji przez CEO Ducati (Claudio Domenicali) oraz CEO Audi (Rupert Stadler).
Główny głos przeciwko sprzedaży Ducati miały związki zawodowe. Rzecznik związków powiedział: „Ducati jest klejnotem, którego sprzedaż nie jest popierana przez reprezentantów związków zawodowych w radzie nadzorczej Volkswagena.” Związki zajmują połowę krzeseł w radzie nadzorczej korporacji i mówiły stanowcze „nie”. Wśród drugiej połowy członków zdania były podobno podzielone. W takiej sytuacji sprzedaż Ducati rzeczywiście nie mogła dojść do skutku.
Dla Ducati oznacza to tyle, że zamiast przejmować się nowymi właścicielami i nowymi budżetami, firma może kontynuować rozwój nowych modeli oraz aktywności wyścigowych.