Dlaczego policjant obezwładnił go tak agresywnie? Czy stunter uderzył go kaskiem?
W czerwcu 2013 roku pisaliśmy o całkiem nieudanym stunterze. Gość wyjechał z innymi stunterami na memoriał, a dokładniej na stunt-przejazd po mieście na cześć dwóch kolegów. Policja raczej nie lubi takich akcji, więc oczywiście urządzona została obława.
Nasz główny bohater, 24-letni Nicholas E. Rose niestety nie zauważył, że jedzie przed nim radiowóz. Akurat jechał na kole, więc możliwości hamowania miał ograniczone. Skutki? Efektowne parkowanie w policyjnym zderzaku i jeszcze bardziej efektowne przyziemienie wykonane przez funkcjonariusza! Zobaczcie to z kamerki na kasku!
Przy okazji obejrzyjcie też poprzednie nagranie, które publikowaliśmy w czerwcu:
Pół roku temu, gdy sprawa była świeża, pisaliśmy, że Nicholas miał zostać oskarżony o czynną napaść na funkcjonariusza, a powyższe video miało być dowodem w sprawie. Niestety nie wiemy, jak rozwinął się proces. Wtedy mówiło się, że stunter podobno zdążył uderzyć policjanta kaskiem. Powyższy film zdaje się to potwierdzać…
Ale dlaczego Nicholas to zrobił? Był w szoku (szczególnie biorąc pod uwagę jego krzyki)? Nie do końca wiedział, kto go obezwładnia? Stunter chyba też nie planował uciekać, ponieważ (jak ujawnia jeden z kadrów, gdy kask się toczy) zdążył postawić swój motocykl na bocznej stopce. Powiedział też wtedy „Hey, I’m off”, dając policjantowi jasno do zrozumienia, że zsiadł z motocykla. A może Nicholas nie uderzył policjanta, a jedynie przypadkowo rzucił kask? No i kolejna sprawa – jakie jest Wasze zdanie o policjancie? Nadużył swojej władzy, czy może dobrze zrobił, agresywnie obezwładniając faceta, który właśnie wjechał w (zaatakował?) radiowóz?