Na CBR1000RR prosto w barierkę! Seria błędów początkującego?

- Piotr Jędrzejak

Kiepska obserwacja otoczenia, zła trajektoria, panika, fiksacja…

Nie do końca wiemy, kim jest kierownik tej Hondy i nie do końca znamy jego doświadczenie motocyklowe. Jednak wnioskując po jego jeździe na tym klipie, albo jest amatorem, albo ktoś go właśnie obudził po długiej imprezie poprzedniego dnia.

CBR1000RR prosto w barierke

Ostatni widok przed glebą – nie zazdrościmy…

Przez pierwszą część filmu wszyscy jadą powoli i spokojnie, rozumiemy. Później koledzy odjeżdżają, a nasz bohater jakby nie może się rozpędzić – mimo długiego łuku z dobrą widocznością, on zwalnia. Coś tu nie gra. I wtedy zaczyna się feralny zakręt z masą błędów (od 2:05 na klipie). Winkiel jest ślepy, koledzy mocno zwolnili, ale kierownik na CeBRze nie hamuje zbyt mocno, jakby tego wszystkiego nie zauważył. Do zakrętu nadjeżdża od zewnętrznej, ale składa się zdecydowanie zbyt wcześnie – przez to mocno zbliża się do wewnętrznej, a na poboczu są spore skały i z tego powodu jeszcze bardziej ogranicza sobie widoczność. Gdy mija głazy, nagle jego oczom ukazuje się ostry winkiel. Wtedy do akcji wkracza panika – zamiast spróbować dokręcić zakręt, nasz bohater hamuje, prostuje motocykl i wjeżdża prosto w barierkę. To kończy się lotem przez kielnię i lądowaniem na poboczu. Szkoda, ale „jak się nie przewrócisz…”.

Może ci się zainteresować