Ta kampania bezpieczeństwa ma już grubo ponad 4 lata, ale wciąż jest jedną z najlepszych, jakie widzieliśmy.
Odpowiedzialna jest za nią MAC, czyli Komisja ds. Wypadków Motocyklowych, która jest częścią Rządu Południowej Australii. Z kolei Micka Doohana chyba nie musimy Wam przedstawiać? Pięciokrotny Mistrz Świata klasy GP500 w całkiem dobitny sposób mówi, jak może skończyć się rumakowanie na drogach publicznych.
„Gdybym na torze miał tyle samo przeszkód, ile Ty masz na ulicy… Prawdopodobnie bym już nie żył.”
Sam klip wygląda niesamowicie. Na torze poustawiane zostały autobusy, przystanki, ławki i inne obiekty, które są najbardziej naturalnymi rzeczami na drogach publicznych. Tak właśnie może skończyć się zbyt szybka jazda na ulicach, na których przecież nie ma stref bezpieczeństwa… Ulica to nie miejsce na wyścigi.
Jasiek, dzięki za podesłanie linka!